azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

przyłu - jacek wroobel lyrics

Loading...

yo yo yo yo yo yo yo yo

był taki gość, na imię miał jacek wróbel
on to był gość, zawsze ogarniał tuzin dupek
to taki gość co zawsze potrafił uciec
co w rękawie miał parę sztuczek, nie jestem takim gościem bo nie muszę, o

był taki gość na imię miał harry potter
niby niepozorny, ale wariacik i zawsze miał to, że
pięknie wyglądał na zdjęciach, rozchwytywany bo mimo że nie chciał
a może chciał ale jak to na zdjęciach nigdy nie widać, albo się nie ma pojęcia

z tymi gościami jest tak, że siedzi kolega przed tv
siedzę ja i jej brat i właśnie tak rozkminiamy świat
przez pryzmat tego szkiełka, co za emocje
dziś mam już ponad dwadzieścia i nie mogę przestać myśleć o tym żе dorosłem
to mnie zmusiło, by zostawić karaiby, no bo w chuj godzin, nie miał kto zajrzеć do hedwigi
mimo że wszystko tak samo, ziomale w rodzinnym mieście, tylko z tymi gośćmi nie wiem co się stało, bo jestem sobą nareszcie

nie znam superbohaterów, mam tylko koleżków co klaszczą na dwa
podziwiałem pięciu, może sześciu + dzisiaj nie ma żadnych, zostałem sam
nie znam superbohaterów, mam tylko koleżków co klaszczą na dwa
podziwiałem pięciu, może sześciu + dzisiaj nie ma żadnych, zostałem sam

był taki gość na imię miał sherlock holmes
to prawie jak homeless zawsze ogarniał na ośce
dlatego dobrze było się uczyć by zmądrzeć
wydedukować jak najlepiej polać i wypić do tego przeczytać książkę
a jej kropli łzy, spływały po polikach
mnie on tv boli kark, taki już tych filmów czar
ziomek w drugiej podstawówie na apel to wpadał przebrany za dartha
mama nie miała na kostium także wpadam w czerwonych podartych majtach jak pita parka (jak kto kurwa? jak pita parka)
razem zwalczamy zło jak i honorowa gwardia
nie chciał jak kasztan wyglądać a dzisiaj
wszystkie suki pragną jak kinga bibića
przyszedłem rozliczać, pliki a nie kilo
nic się zmieniło, ja i moi superhero

la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la

nie znam superbohaterów, mam tylko koleżków co klaszczą na dwa
podziwiałem pięciu, może sześciu + dzisiaj nie ma żadnych, zostałem sam
nie znam superbohaterów, mam tylko koleżków co klaszczą na dwa
podziwiałem pięciu, może sześciu + dzisiaj nie ma żadnych, zostałem sam



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...