przyłu - kokpit lyrics
[intro]
wrzucam to na blok, wrzucam to na kokpit
chwilę mnie nie było, wiem, że czekałeś na zwrotki…
[refren]
wrzucam to na blok, wrzucam to na kokpit
chwilę mnie nie było, trochę zryło, trochę off+beat (yeah)
puff, puff, pas i w koło, chlup i łyk na zdrowie
dzięki, mordy, dzięki wam to puszczam w obieg
wrzucam to na blok, wrzucam to na kokpit
chwilę mnie nie było, wiem, że czekałeś na zwrotki (yeah)
puff, puff, pas i w koło, chlup i łyk na zdrowie
wchodzę, kurwa, z nowym gównem, będzie dobrze, gdy tak powiem
[zwrotka 1]
a dobrze się czuję po joint’cie, dobrze się czuję po butli
źle reaguję na słońce, pół roku jak wampir na dziupli
miesiąc leżałem na plecach, k+mple klepali mnie po nich, jakbym miał czk+wkę, jak dzieciak
słodka opowieść, to nie tak
zgaga, wóda pod ranigast, wyalienowany, jak radagast
znowu nawijam, by być tak nieskazitеlny, jak niemowlak
mam parę wad, co wychodzą ze mnie, kiеdy jestem sam
kiedy wokoło nikogo z pomocą, nie robię rapu i nie mogę spać
to nasze najgorsze dni, ważne, by wrócić, gdy padam na ryj
paru mi ludzi po drodze odpadło + tak musiało być
wracam do was z nowym materiałem, co rozjebie polskę
a jeżeli jej nie rozjebie, to nic, ja czuję postęp
[refren]
wrzucam to na blok, wrzucam to na kokpit
chwilę mnie nie było, trochę zryło, trochę off+beat (yeah)
puff, puff, pas i w koło, chlup i łyk na zdrowie
dzięki, mordy, dzięki wam to puszczam w obieg
wrzucam to na blok, wrzucam to na kokpit
chwilę mnie nie było, wiem, że czekałeś na zwrotki (yeah)
puff, puff, pas i w koło, chlup i łyk na zdrowie
wchodzę, kurwa, z nowym gównem, będzie dobrze, gdy tak powiem
[zwrotka 2]
dobrze się czuję po prostu, dobrze się czuję po bramce
(?) wpierdalam po podaniu zioma, jak to, z którym siedziałem w ławce
naniosłem sam gówna, dzisiaj zostawiam je na wycieraczce
w ramach niespodzianki dla każdej sąsiadki srającej, że nigdzie nie zajdę
pajdę chleba, ogar zmienia, nic nie wygląda tak dobrze
(o kurwa, to będzie mocne)
jak cieszy cię słońce i nie ma złudzenia, że ważne są rzeczy najprostsze
dzwonię do mamy i przyszłej teściowej, zapytam, co dzisiaj w menu
skoro zgotowały nas sobie nawzajem, to daję gwiazdy michelin
jako wisienka na torcie, czemu ten numer przybrał taki obrót
nigdy nie czułem się tak dobrze, deser? dziękuję, pełny w środku
Random Lyrics
- nattsvargr - in the eye of solitude lyrics
- michael jackson - human nature (thriller) lyrics
- leøn jermyn - breakdown lyrics
- essemm - nincs béke lyrics
- dust in mind - lullaby lyrics
- ajebutter22 - unconditionally lyrics
- da uzi - ils l'ont pas lyrics
- jxst j - pets lyrics
- zen baseballbat - over the wall lyrics
- lovdt feat. siego - mal plan lyrics