azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

przyłu - zajebałem hip-hop lyrics

Loading...

[producer tag]
pieruun!

[intro: przyłu]
okej, yo

[refren: przyłu]
bardzo nie chcę przeklinać
ale to, co się wyczynia, to nie moja wina
zajebałem hip+hop, jak przystało na murzyna
ty weź się nie spinaj, weź się nie wychylylaj, biatch (okej!)
bardzo nie chcę przeklinać (nie, nie!)
ale to, co się wyczynia, to nie moja wina
zajebałem hip+hop, jak przystało na murzyna
ty weź się nie spinaj (prrr), wyjmij z dupy kija

[zwrotka 1: przyłu]
walę w banię, jak rakija
niedaleko jabłko od jabłoni + jak i tata, tak tak i ja
robię rapy, mi to i im nie mija
pan miyagi mnie nauczył, jak się napierdala klin w ryja
eminem nauczył, jak się klei wersy
choć nie mogę wyzbyć się wrażenia + łatwiej jest w angielskim
i nie mogę nażreć się podziemia, jak wpierdalam mainstream
a nie mam zasięgów, bo mi wpierdoliłeś wszystkie kreski (skończ)
[bridge: przyłu]
płonie joint, leją henny
to prawdziwy hip+hop, hieny, mam wam przetłumaczyć te litery?
wiem, komu nie trzeba, no na pewno nie mi
widzą ślepi, słyszą głusi, krzyczą niemi (że)

[refren: przyłu]
bardzo nie chcę przeklinać
ale to, co się wyczynia, to nie moja wina
zajebałem hip+hop, jak przystało na murzyna
ty weź się nie spinaj, weź się nie wychylylaj, biatch (okej!)
bardzo nie chcę przeklinać (nie, nie!)
ale to, co się wyczynia, to nie moja wina
zajebałem hip+hop, jak przystało na murzyna
ty weź się nie spinaj

[zwrotka 2: vnm]
mierzyć kutaka chcą łaki tu znów
w rapie mam dłuższego, niż 99,9% i właśnie go kładę na stół
uwaga, stół aż jęknął, chuj zadał mu ból
z wrażenia piszczą te damy, jak whoo
z jbl’a jazzik napierdala z rana
ostatnio mniej, kurwa, rapu słucham, niż barack obama
(?) to zakurwia monotonią flow
man, i can’t stand this sh+t, i know you too, jak bono, yo
[bridge: vnm]
jednoręki bandyta + moja druga ksywa
kciuka kładzie se na ekranie iphone’a, floty mu przybywa
i nie robię nic innego, sk!llsy to istne fuego
życie słodkie, jak kinder bueno, mimo że nie po drodze mi ze sceną

[refren: przyłu]
bardzo nie chcę przeklinać
ale to, co się wyczynia, to nie moja wina
zajebałem hip+hop, jak przystało na murzyna
ty weź się nie spinaj, weź się nie wychylylaj, biatch (okej!)
bardzo nie chcę przeklinać (nie, nie!)
ale to, co się wyczynia, to nie moja wina
zajebałem hip+hop, jak przystało na murzyna
ty weź się nie spinaj (prrr), wyjmij z dupy kija



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...