azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

psychonauta - zapamiętaj lyrics

Loading...

[zwrotka 1 : psychonauta]
ej, wbijam sobie tu na tracka
żaden ze mnie “madafaka”
chociaż wyciągnąłem na to ptaka
a po beatach jak ptak latam
zioło, emka straszna łatka
społeczeństwo mówi, zajeb sobie pyszny tramal
albo weź se xana, wódki się też napij
nie chcę brać tak jak ty, narkotyków twardych
bo to nie jest dla mnie, to dla takich jak ty
ty już dobrze wiesz, toż to nie są już żarty
ja chcę na party, egzamin mieć zdany
to nie chęci, to są plany
jestem sesją wyczerpany
uzbierało się na koncie bardzo dużo money
pójdę w melo wspominane przez świat cały
o nie, to nie, moja własna droga
boże proszę sprowadź
na właściwe tory, bo ja
choć nie chwytam bonga
jedna jest ma prośba
skończmy wojnę teraz, ona niе ma końca

[refren : psychonauta]
wszyscy na tej sali proszę w górę ręce
polećmy na bali, tam zarzućmy еmkę
pozdrawiam ziomali, przeżywających mękę
byście pamiętali, co jest najważniejsze
nie chwytajcie baki, jest co zrobić jeszcze
dziwnie może zabrzmi, razem stwórzmy więcej
ci co źle gadali, nie skończą w zwycięstwie
osiągnijmy razem nirvanę w ziemi świętej

[zwrotka 2 : psychonauta]
jestem jaki jestem, poza nawykami
nic w sobie nie zmienię, jestem idealny
jak jest mi ciężko, wskakuję do wanny
by poczuć tę lekkość, utraconą z wami

kocham to, że nie muszę niczego udowadniać
mówi psychonauta, były ziom od wiadra
i były ziom od skuna, ja już tego nie ruszam
ty też tego nie ruszaj, bo to niezła skucha
ale podaj szluga, muszę zapalić szybko
to mój ostatni nałóg i to właśnie real talk
płuca me zmęczone, ja jestem parowozem
więc zanim się ogolę, puszczę dymek na balkonie

chciałbym cenić zdrowie, wiem kiedy się dowiem
widzieć cie w całej ozdobie, zatęsknię po tobie
kiedy cie utracę, stracę też na wadze
wtedy codzienność ujdzie mojej uwadze

[refren : psychonauta]
wszyscy na tej sali proszę w górę ręce
polećmy na bali, tam zarzućmy emkę
pozdrawiam ziomali, przeżywających mękę
byście pamiętali, co jest najważniejsze
nie chwytajcie baki, jest co zrobić jeszcze
dziwnie może zabrzmi, razem stwórzmy więcej
ci co źle gadali, nie skończą w zwycięstwie
osiągnijmy razem nirvanę w ziemi świętej
(x2)



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...