psyku - 13 lyrics
[zwrotka 1]
84’ rok na kartkach, chciałem narysować wiadomość, wprost jak manga
cały czas słuchałem tylko a$ap rocka
kiedy koledzy szukali tylko asa w portkach
wielki brat jest zły na nas
a my + rewolucyjnie pokazujemy dupy + jackass
szukałbym spokoju w świątyni nezu, myślę o spokojnym życiu, rodzinie, spełnieniu i pokoju na świecie (co?)
boje się że nikt znowu się o mnie nie martwi
bo wyjebała mi świadomość jak joseph murphy
nie sądziłem ile można tu w dzień stracić
miłość, przyjaźń forsa ponad szmaty
a między nami tylko zawiść czyli same nudy
george orwell byłby ze mnie dumny
komunistom przybijam gwoździe do trumny
a potem leżę w niej jak mac miller
dajcie nam poczuć wolność chociaż na chwile (proszę)
życie piękne jak w down the road
cieszę się na widok pary rąk
spokój + myślę fajnie
pozytywny psyku zapraszam na kolacje, z nadzieją wierzę że nikomu nic nie stanie w gardle
fenomenalnie
czekam na zime jak dziadek mróz, dzieci nawet nie wiedzą kto to bo są uzależnione w chuj
patrzysz wielkimi oczami w smartfon lala, lepiej puzzle poukładaj + pozdro siara
oczami przez morze doznań, czekam na to jak azor na przerębel w erebor
nie pozwalam się dotykać bo jestem groźny jak ork albo bardziej orka
czuję tą miłość która się znajduje we mnie, śmierdzi, bo siedzi już tu od 9 lat
byłem w przedszkolu a ona zawsze burzyła mi domino z bardzo pozytywną miną
od tamtego czasu jebie mi co chwile głowę
pochodzę ze wsi i chciałbym wreszcie znaleźć sobie dziołche
nie no żart nic na siłę
wolę mieszkać sam niż zrobić dzieciaka i pobierać zasiłek
jesienna pogoda mnie dobija, i wpadam w szał
system jest po to żeby trzymać wszystko w porząd…. kurwa co ja pierdole
system jest po to żeby niszczyć takich jak my
moje myśli są ciche, a głowa pusta
perspektywy rosną a mi jest ciasno
myślisz że się boje + o jezu jak bardzo
to uczucie kiedy nie chcesz słuchać muzyki w słuchawkach
bo nie wiesz czy w domu o pomoc nie zawoła twoja własna matka
tylko żeby nie zejść na psy (ka, hahaha)
jak po udanym filmie w miesiąc nakręcić sequel 2
społeczeństwo to folwark zwierzęcy + jebać nas
śmigam po majku i rozkładam na czynniki pierwsze
miłość to kurwa, sen to zbawienie
po co myśleć lepiej rzucać w kobiety kamienie na strajkach
młody v vendetta uśmiechnę się jak zgasze ci na czole peta
te złe emocje kiedyś wybuchną w głowie jak hiroshima
jak na razie rosną jak hajs sasina
ta mina nie wróży niczego dobrego
szybkie śniadanie, mycie zębów, kawa i gniew na każdego
schowaj ten telefon bo zaraz dzwonię po ziomka z silicon valley
żeby udostępnił filmik jak mówisz “ale se zaraz konia zwale”
uważaj bo samogwałtu dokonasz
wyszedłeś z pizdy, no kurwa ja proszę
belmondo powiedział, a ty nadal nie dowierzasz
biegnę w szale zwycięstwa
czuje chłód, to dopiero prolog, mam jeszcze do ścięcia kilka głów
(do zobaczenia)
Random Lyrics
- chez kane - streets of gold lyrics
- mars2008 - залп огня2 lyrics
- queen lexi - the way you lack lyrics
- thomas edison (tancrède) & nikola tesla (jules) - mauvaise alternative lyrics
- omini - matto lyrics
- r3hab & andy grammer - good example (acoustic) lyrics
- harper dark - loser lyrics
- פאר טסי - al haga'der - על הגדר - pe'er tasi lyrics
- pmr (us) - dog eat dog lyrics
- telex - i don't like music lyrics