a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

pusher & oska030 - dzieciaki z ulicy lyrics

[zwrotka 1]
to dzieciaki z ulicy
to dzieciaki z ulicy, każdy tu ćwiczy, papier się liczy, facet tu milczy
szare bloki, ale słońce rzadko wychodzi, wychodzę na miasto na ciasto zarobić
nikogo się nie boję, wolę sam się obronić, za plecami się nie chowam, właśnie tak się to robi
dzielimy się na pół i mi zawsze pomaga, bez oscara by nie było baba hassan
czas wam pokazać, polski rap to porażka, daj mi dwie minuty, ty masz własną ochronę
sam nie decydujesz, zgrywasz ważną osobę, twoje słowa nic nie warte, to są fakty, panowie
ta nowa jest gorzka, mamy własne zasięgi
ciuchy fendi, otwieram nasty, im bentley
[?] der in dem backseat
[?] das cash zit

[refren]
ona pragnie wciąż narkotyków, w berlinie nie zabraknie dymów
każdy tutaj chętny jest przygód, jak chcesz to spróbuj nic na przymus
ona pragnie wciąż narkotyków, w berlinie nie zabraknie dymów
każdy tutaj chętny jest przygód
jak chcesz to spróbuj nic na przymus

[zwrotka 2]
pieniądź się kręci, nie słyszę konkurencji, nasi ludzie biją się tam, gdzie nie ma sędzi
haszy, śmienki jak malsepan, goryla, grułam serdam, jak trzeba zjem jointa, bo kurwom się nie dam
gadają za plecami, ale słyszą o mnie wszędzie, takiego gracza nie było, nie będzie
apteka w saszetce, choć nikt nie jest chory, dla mnie to plac zabaw, dam wam trochę pory
[refren]
ona pragnie wciąż narkotyków, w berlinie nie zabraknie dymów
każdy tutaj chętny jest przygód, jak chcesz to spróbuj nic na przymus
ona pragnie wciąż narkotyków, w berlinie nie zabraknie dymów
każdy tutaj chętny jest przygód, jak chcesz to spróbuj nic na przymus

- pusher oska030 lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS