azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

pusher x oska030 - jebać nauczyciela lyrics

Loading...

[bridge: pusher]
od zera do nieba + jebać nauczyciela
lepszy towar + większa cena, patrz na swoje wyświetlenia
od zera do nieba + jebać nauczyciela
lepszy towar + większa cena, patrz na swoje wyświetlenia

[zwrotka 1: pusher]
od zera do nieba, miałem swoje marzenia
podjeżdża panamera, ja chcę prada i bottega
cholera, cholera, ja zawsze chodzę w dresach
zegarek jest omega, nie mam czasu do stracenia
mam schwerer kolega, każdy pyta o temat
do tej pory nie mam szefa, moje mordy w mercedesach
ty nie pyskuj mi z daleka, wasze gadki olewam
o+o+ona, ona zera, no od razu ci dolewam
[bridge: pusher]
od zera do nieba + jebać nauczyciela
lepszy towar + większa cena, patrz na swoje wyświetlenia
od zera do nieba + jebać nauczyciela
lepszy towar + większa cena, patrz na swoje wyświetlenia

[refren: pusher & polski bandyta]
od zera do nieba + jebać nauczyciela
lepszy towar + większa cena, patrz na swoje wyświetlenia
od zera do nieba + jebać nauczyciela
lepszy towar + większa cena, patrz na swoje wyświetlenia

[zwrotka 2: polski bandyta]
nie pamiętam, kiedy byłem w podziemiu
po naszym (?), trzymasz się z bandą frajerów
echte bruder das ist meine umgebung
von recht das zeit keine richtung, sie weißt heute (?)
na mnie leci nawet twoja narzeczona, bandzior nowa ikona
jak mordo znowu chcesz rysować, no to bierz iphona
wiesz, że każdy z nas goni ciągle ten chleb
sind die mappe sind vernetzt, sind sie (?) vie president

[refren: pusher & polski bandyta]
od zera do nieba + jebać nauczyciela
lepszy towar + większa cena, patrz na swoje wyświetlenia
od zera do nieba + jebać nauczyciela
lepszy towar + większa cena, patrz na swoje wyświetlenia
[zwrotka 3: oska030]
wir sind multikriminell, dafür besser vernetzt
gib ein fick aus gezetz, alles jetz belesch
wie bunken das heiß wir besten in geschäft
keine konsequenz auf de straße präsents
od dzieciaka ciągle śni mi się ten sam sen
24 cali, maybach mercedes+benz
w kilosach i tonach na ulicy ten jazz
spakowana vacuum paka, dobrze wiesz, to nie lays

[zwrotka 4: alex]
do milionera od zera większość kurwa nie dojdzie
ja wydawałem na kokę takie pieniądze
niejeden przypał, ale kurwa dalej szponcę
diabelskie miasto zaspokaja swoje żądze
ja zrobię w końcu tak, żeby w życiu było dobrze
frajerze won stąd, bo szybciej będzie pogrzeb
wciąż robię swoje, na trzeźwo stały progres
idę w dobrą stronę, nie rozmieniam się na drobne

[refren: pusher & polski bandyta]
od zera do nieba + jebać nauczyciela
lepszy towar + większa cena, patrz na swoje wyświetlenia
od zera do nieba + jebać nauczyciela
lepszy towar + większa cena, patrz na swoje wyświetlenia
od zera do nieba + jebać nauczyciela
lepszy towar + większa cena, patrz na swoje wyświetlenia
od zera do nieba + jebać nauczyciela
lepszy towar + większa cena, patrz na swoje wyświetlenia



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...