azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

pyskaty - mój sos lyrics

Loading...

[verse 1: pyskaty]
nigdy nie podpalałem hajsem cygar
po pierwsze nie palę, a nawet jak próbuję, to rzygam
po drugie – musiałbym to robić z kiepskim szlugiem
plus stówki z monopolu nie są trendy, uwierz!
rapbiznes koi mi nerwy? (aha!)
mam długi, co rosną szybciej niż włosy tych typków z verby! (taa…!)
coś jak sześć milionów dróg, by umrzeć
szybciej byłoby urodzić się w trumnie. (ej!)
dymam rapgrę za hajs i pieprzę non-profit
nas mówił, że hip-hop umarł? mów mi nekrofil!
raperzy muszą się prosić o względy
za rok nie będą wiedzieć, jak wygląda profil jagiełły
za rok nie będą luźni, jak miecz szcześniak
ty, gorąca linia koncertowa będzie co najwyżej letnia
my wciąż robimy to z serca, to już coś!
i jaki by nie był to przytulamy swój sos!

[hook x2]
mój papier, mój hajs, mój profit, mój szmal
mój plik w banknotach, mój sztos
moja sałata, mój bilon, mój cash, mój milion
na koncie moja flota, mój sos!

[verse 2: pyskaty]
wiesz, nadmiar hajsu może zabić…
co weekend biorę to do serca i sprawiam że znika, jak jakiś magik
lecz z nim telefon i pensja
to mój popisowy numer – zwę go alkonarkolepsja!
pozdro mes, mamy ten sam szkopuł
ej, tyle że wiesz, ma go też połowa typków z bloków
typków, którzy marzą o banknotach
bo dla nich stówka to już grubsza flota, chłopak!
pamiętam czas, kiedy żyło się prościej
choć hajs nie był w moim domu częstym gościem
dziś mu otworzyłem na oścież, żyję własnym sumptem
a on wpada do mnie czasem niczym stary k-mpel!
stary, kto rozkręcał ten biznes w polsce?
z hajsu mamy już tylko bieliznę w dolce!
i choć mam swoje lata, pieprzę wyścig na szczycie
jak małolat – wciąż w pogoni za lepszej jakości życiem!

[break]
mój papier mój hajs mój profit mój sz…
mój papier mój hajs mój profit mój sz…
mój papier mój hajs mój…

[hook x2]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...