a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

quebonafide x 2sty - panczeon lyrics

[refren 1; chris brown]
we poppin’ like ayo
all my b-tches got real hair chilling with the top down
screaming like ayo
i’mma take her -ss down when she bring her friend around
f-ck ‘em both like ayo
i’m a bougie -ss n-gga left the roof at home
we popping like ayo, ayo, ayo
but don’t be acting like i need you

[zwrotka 1; quebonafide]
unikat, fenomen, ewenement flow
nawet homer nie wiedziałby do czego to porównać
ten rap to święty ogień, nie działa zraszacz
kiedy jarasz się tym jestem w swoim żywiole jak raca w stajni augiasza
mam panczy w brud, ja to przyszłość
tutaj tak leją wodę, że nie mogę się nie wkurwiać; gizmo
hunter, wyrzuciłem tony dem w eter
pora zejść na ziemie i zbierać plony jak demeter
kiedy odejdę, powiesz, że to nie to, co wcześniej
bo podziemie to moje pole elizejskie
w gorącej wodzie kąpany, styks mnie nie rusza
bo na mój rap tutaj wpływa rozum, nie dusza
a ta ich wczuta, jak tak stoję z boku i słucham
niech się ciągną jak powrót odyseusza
czas to pieniądz, mów mi chronos pierdolić trend
zapłacisz słono, jestem rozpędzonym amonem
twoje ambicje, skurwielu zamieniamy w proch je
mam sen jak życie, mój morfeusz lata na koksie
krok wstecz, moje oczy nie znają łez
stoje pod bronią noc i dzień tak jak damokles
tak to jest, to przychodzi mi tak łatwo, queba
nigdy nie chciałem stać się gwiazdą jak andromeda

[refren 2; red]
bardzo dobrze wiesz, że jestem dobry w tym
twoje ciało to ogień, a ja dym
odłóż dialog na potem, dziś hotel i gin
gwiazdy blisko są
bardzo dobrze wiesz, że ja mam ten polot
drogę mleczną zwiedź, to będzie odlot
kolumbijska koka ze mną to pierwszy sort
gwiazdy blisko są

[zwrotka 2; bedoes]
jak zamknę oczy to otworzą moim synom się
nie będą musieć snić, gdy salon będzie miał kilometr
gwiazdy blisko są, tak jak mówi red
gwiazdy blisko są, kiedy sobie z nimi zbijam pięć
otwierać browar mnie uczyli k-mple, ale sam wiedziałem dobrze jak trzymać mordę na kłódkę
nie przedstawię mamie cie, jesteś tylko szmatą
ty nie przedstawiaj mnie swojej, bo zaczniesz mi mówić tato
jako lider nie mogę płakać
tak jak diler nie może bakać
tak jak kochać nie może szmata
rano masz mnie budzić ty, a nie kawa
matce wyrósł prawdziwy syn, a nie pała
w twoim blancie syf, więc nie jaram
dzisiaj chcę być najebany
nie wiem co będzie jutro, bo ważne są tylko dni, których jeszcze nie znamy

- quebonafide x 2sty lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS