rabbit - pusty w środku lyrics
[zwrotka 1]
ej to dziwne stary, że czuję się normalnie tylko jak jestem ujarany
mam stany lękowe, a wolałbym mieć plany, wiem że jestem mocno popaprany
i to niepokojące kiedy, wpadam w amok swoich lęków i znikam stąd niestety
przerażam sam siebie to dość ambiwalentne
lękam się własnych myśli, piękne i wstrętne
granica między moim sacrum, a profanum znikła
nie czuję siebie, ani swego ciała, misz-masz
już nie da się mnie wyprostować, mam skrzywioną psychikę
próbowałem siebie ratować, brałem to na logikę
i chuj to nic nie daję, bo paranoje mnie nawiedzają ciągle, upadam i wstaję
ale mam już tego dość, biegnę po marzenia, na przekór, pieprze los!
jestem w środku pusty #delos
[refren 2x]
ok a teraz skaczę w górę, skaczę w górę!
niczym się nie przejmuje, nie przejmuję
i robię robię rap, robię rap, czy to czujesz?
czy to czujesz? powiedz mi że czujesz!
[zwrotka 2]
mam swoje rytuały i jakbyś zobaczył jakie, to byś jebnął w kalendarz szok, no raczej
chyba mam kompleks herostratesa, gdzie fejm? gdzie fejm? w bani mi się miesza
zawodzę bliskich, ale przede wszystkim sam siebie
chcę lepszego życia, skarbie dla ciebie
paryż, najlepszy szampan, wycieczki, dobre życie
tego nie ma, a mimo wszystko jesteś ze mną kitek
dlaczego wyznacznikiem szczęścia muszą być gramy?
łykałem tyle leków że chodziłem zaćpany
miałeś ciężko? ja miałęm ciężej
ojciec nas męczył jak byłem dzieckiem
nie było fajnie, serio potwierdzam
chcesz teraz coś powiedzieć panie szyderca?
i pamiętaj ja się nie żale
opowiadam o swoim życiu ale
[refren]
ok a teraz skaczę w górę, skaczę w górę!
niczym się nie przejmuje, nie przejmuję
i robię robię rap, robię rap, czy to czujesz?
czy to czujesz? powiedz mi że czujesz!
[zwrotka 3]
światła jarzeniówek, odbijają zmysły na dnie oka
to jest samotność, dowoli sobie popatrz
chciałbym chociaż jeden dzień przeżyć w spokoju
nie myśleć, nie czuć tego gówna, zrozum
jest lepiej ale kurwa co z tego
jak syf w mojej bani mnie niszczy nadal dlaczego?!
nie chcę czuć obłędu, wystarczy że mam go w oczach
jak wpadam w szał, nie jestem sobą, sieję postrach
nie chcę żeby bliscy się męczyli ze mną
czasem mam ochotę odejść tak na serio
boli mnie serce kiedy widzę łzy mojej mamy
jak sprawia jej to ból, nie chcę tego za nic!
walczę i będę walczyć nie przestanę!
muszę zostawić tą chorobę za sobą amen
boże miej mnie w swojej opiece
bo kto inny mi pomoże jak nie ty przecież
[refren]
ok a teraz skaczę w górę, skaczę w górę!
niczym się nie przejmuje, nie przejmuję
i robię robię rap, robię rap, czy to czujesz?
czy to czujesz? powiedz mi że czujesz!
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- last call - traplord2k16503suckmydick lyrics
- lesrap - me irrita lyrics
- cotillon - the light lyrics
- bushido & shindy - gravitation lyrics
- reece hughes - summertime lyrics
- da$h - blackout boyz lyrics
- cheeze - alone (달총) lyrics
- wednesday 13 - death infinity lyrics
- alireza jj & sijal - dige bayad bas konam lyrics
- kay the yacht - no friends lyrics