azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

raca - ostatni tramwaj lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
to ostatnia podróż, równoznaczna z końcem
słońce jest w zenicie, styczeń mrozi oddech
ostatni tramwaj, w ostatnim mieście w polsce
wiezie mnie pierwszy raz, widzę świat za oknem
jadę sam, panie fischer, karmię ciszę
tekstem, z tego żyje, o tym zatem piszę
ostatnie tory się kończą, poliż wolność
przez zamarzniętą szybę, gdy ci pozwoli godność
miałeś ją, piłeś ją jak koniak
kochała twoje flow, usypiała w twych dłoniach
ona jedna, zobacz, to tragedia
bo dziś grać z innymi, znaczy po prostu przegrać
masz dwadzieścia trzy lata na karku
dwadzieścia trzy rafał, zawracaj do startu
pij na umór, aż się zarzygasz, spróbuj
napiszą o tym wiersze, nakarmią pyski tłumów
wytrą tobą chodnik, to normy, konformizm
w ostatnim mieście, na końcu polski przystanek

[refren x2]
to ostatni raz, ostatni raz już
ostatni raz mówię “cześć” temu miastu
to ostatni raz, już tu nigdy
z nikim dawno się nie żegnaliśmy

[zwrotka 2]
wszystko ma swój koniec, tramwaj rusza dalej
przez zmarzniętą szybę widzę jakąś parę
obciąłbym im języki z miłą chęcią
my, neoromantycy, tak traktujemy większość
widzę szarość miasta, bit w słuchawkach
przypomina rytm jej serca, świat zamarza
pora kończyć tą płytę, wysiąść z bitem
iść gdzie doprowadzi mnie dorosłe życie
przedostatni przystanek, mości panie
wszystko na tej płycie już zostało napisane
czas balang mija, ta, bezpowrotnie
nie obrażę się, gdy mi nalejesz szk-ckiej
panie fischer, pora grać roztropnie
wtedy każdy mój ruch może być dla nich końcem
ostatni tramwaj, w ostatnim mieście w polsce
ostatnie kilka słów, nim wreszcie gdzieś dotrę
możesz nie znać mnie, znasz mój temperament
zaczął padać śnieg, przedostatni przystanek, stajemy

[refren x2]
to ostatni raz, ostatni raz już
ostatni raz mówię “cześć” temu miastu
to ostatni raz, już tu nigdy
z nikim dawno się nie żegnaliśmy

[zwrotka 3]
czas, błogi czas to morderca
mówili “każdy z nas ma dar, by się spełniać”
jedziemy, zaraz tramwaj stanie, wysiądę
tam gdzie się urodziłem, tam, panie fischer, skończę
w myślach byłe piszą “przyjdź na chwilę”
zbyt zawzięty, przez to się zgubiłem
gra, tylko gra, nic ponadto
to mój świat, gdy inni na mnie patrzą
szach i mat, pomyślmy nad tą partią
udało się, choć nie było łatwo
impulsywność jest w żyłach po starym
trafiłby chuj takie przydatne dary
stajemy, słyszysz, właśnie wysiadamy
było mi miło, żeśmy się poznali
iść, prosto iść, wreszcie odbić
to już koniec, już pora być dorosłym

[refren x2]
to ostatni raz, ostatni raz już
ostatni raz mówię “cześć” temu miastu
to ostatni raz, już tu nigdy
z nikim dawno się nie żegnaliśmy

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...