raca & peerzet - wstrzymaj oddech lyrics
[zwrotka 1: peerzet]
znów muszę wstrzymać oddech, gdy diabeł wszczyna wojnę
strach ci się wrzyna w mordę zostawiasz w szczynach kołdrę
na złe czy na dobre tak się zaczyna obłęd
w twoich czynach skutki podłe w sercu ludzi wolne
tętno spokojne możesz lekko jak w snach zabić
moment mojej uwagi patrzę aż mnie strach strawi
twój cel czyli banał kontra moje życie, mój czas
jak pierdolona anakonda ciągniesz mnie w las
w rękach własnego fana forma nie liczy się w nas
każda zwrotka nagrana dobra czy zła rani w pas
kiedy wyciągasz ten nóż recytując hipocentrum
całując go i klnąc ja przebłyskiem podstępu
kopię cię gdzie boli najbardziej i spierdolił twardziel
z twojej twarzy już, przytrzymuje co kolanem gardziel
potem wstrzymuję oddech czując twoje myśli parszywe
nie waham się w ogóle wskazując cię palcem przez szybę
[refren: raca]
ja wstrzymam oddech gdy diabeł wszczyna wojnę ty
wstrzymaj oddech gdy diabeł wszczyna wojnę czas
wstrzymać oddech gdy diabeł wszczyna wojnę
patrz spokojnie tak zaczyna się obłęd dziś
ja wstrzymam oddech gdy diabeł wszczyna wojnę ty
wstrzymaj oddech gdy diabeł wszczyna wojnę czas
wstrzymać oddech gdy diabeł wszczyna wojnę
patrz spokojnie tak zaczyna się obłęd dziś
[zwrotka 2: raca]
jedni kochają strach chcą flirtować z przerażeniem
drudzy cierpią lecz się bać to dla nich przeznaczenie
kolejny chrzest wódką robimy się odważni
bieg w próżność nieufność szukamy iskry walki
świat na dłoniach tańczy gdzieś we mnie pewność
że choć wzrok mam pewny to ręce się trzęsą
wstrzymuje oddech gdy znów się boję
próbuje żyć z honorem nadal łzy są słone
[zwrotka 3: peerzet]
czy myślałeś o tej chwili już, ja ciągle to widzę
kiedy kula zwalnia tuz zanim osiągnie źrenice
kiedy obraca się wóz i wali dachem w ulice
ile dałbyś by móc w przeszłość rzucić kotwice
wstrzymujesz oddech chodź śmierć najgorszy rywal
dusi śmiech mówiąc, że oddech już ci się nie przyda
jednak strach w tym momencie najlepszy przyjaciel
każe łapać powietrze i zmówić w myślach pacierz
[refren: raca]
ja wstrzymam oddech gdy diabeł wszczyna wojnę ty
wstrzymaj oddech gdy diabeł wszczyna wojnę czas
wstrzymać oddech gdy diabeł wszczyna wojnę
patrz spokojnie tak zaczyna się obłęd dziś
ja wstrzymam oddech gdy diabeł wszczyna wojnę ty
wstrzymaj oddech gdy diabeł wszczyna wojnę czas
wstrzymać oddech gdy diabeł wszczyna wojnę
patrz spokojnie tak zaczyna się obłęd dziś
[zwrotka 4: raca]
dziś nie boję się śmierci bo nie znam jej wcale
dzisiaj boję się życia bo za bardzo je poznałem
kilka sytuacji bez wyjścia
pielgrzymka do boga i słowa zabierz mnie nie chce być tam
wstrzymuje oddech znów gdzieś ktoś odszedł
z kimś po coś same pytania chyba dorosłem
patrzyłem na śmierć kiedyś nazbyt głupi
nie wiedziałem co to znaczy beton twardszy od ludzi
drzewa twardsze od aut życie sypkie jak piach
zobaczyłem tutaj dostałeś tyle ile dasz
ile masz jest twoje, choć chcą to zabrać
nikt już tego nie neguje odkąd to karma
światła mnie oślepiają, coś dusi oddech w płucach
chodź jest ciemno, wiem coś tu światło ciągle rzuca już
nie mogę ufać chodź muszę ufać sobie
wstrzymuję oddech kiedy znów się boję
[refren: raca]
ja wstrzymam oddech gdy diabeł wszczyna wojnę ty
wstrzymaj oddech gdy diabeł wszczyna wojnę czas
wstrzymać oddech gdy diabeł wszczyna wojnę
patrz spokojnie tak zaczyna się obłęd dziś
ja wstrzymam oddech gdy diabeł wszczyna wojnę ty
wstrzymaj oddech gdy diabeł wszczyna wojnę czas
wstrzymać oddech gdy diabeł wszczyna wojnę
patrz spokojnie tak zaczyna się obłęd dziś
Random Lyrics
- pablo espinosa - te esperare lyrics
- troy ave - all birds (keymix) lyrics
- frank zappa - plastic people [joe's corsage] lyrics
- steve aoki - i'm in the house - gigi barocco lyrics
- da boi scout janitor - this american life lyrics
- jeezy - the inspiration (follow me) lyrics
- allyn - 50x2 lyrics
- vagon chicano - desnudo y herido lyrics
- lluis llach - itaca lyrics
- zhigge - rakin' in the dough lyrics