rap lokal - rap lokal końskie 3 lyrics
[zwrotka 1: este]
joł, tkn, tkn, tkn, tkn, teraz koneksje
ekipa do robienia klubowego [?] ciebie przechodzą dreszcze
i tego jeszcze chcesz, powiedz, co to gest, pomoc to nie stres
nie boję się łez, no bo żyję, kiedy robię lokal
[zwrotka 2: kovaleffsky]
maski nie będę zdejmował, no bo nigdy jej nie zakładam
opaski raplokalowe z dumą nosimy, to duszę uzdrawia
nie będą wmawiać mi, że jestem zły, że muszę paść na kolana
ekipa końskie znowu tu wjeżdża pomóc i biba do rana
[zwrotka 3: boczo]
nasi przodkowie ginęli na wojnie i uciekali z gułagów
wkrótce jak oni założę łańcuchy, tylko z innego metalu
o takie wersy, mordo, nie po to by nas dziеliły, mordo
gdzie style rapu i narodowość, gdzie ligi oraz polityk
[zwrotka 4: hania ziomek]
północ wybiła, ostatnia godzina
dziеwczyny proszą, to pójdę do kina
chłopak nauczył i dobrze zrobiłam
wiem, o czym mówisz, to samo przeżyłam
od nowa zaczynam budować schron
dawaj maseczkę, bo to nowa broń
jeśli masz siłę, to biegnij, mnie goń
[zwrotka 5: talerz tkn]
umiesz liczyć, licz do dwóch słów
rap lokal to jak osiedlowy duch
łap buch i burzę, słuch nie zaginie
twój ruch czuje się jak w niemym kinie
i to nie minie na głośnikach, słuchawkach
słychać nas na osiedlowych ławkach
i dzisiaj nie będzie tu żadnych puent
rap lokal, jeszcze jakieś argumenty
[zwrotka 6: stanior stańczyk]
rap lokal trzeci, na drugim nie byłem
na blokach dzieci pytają, czy żyję
starzy sąsiedzi pytają, gdzie byłem
mówię, że w cirę latałem z trotylem
mam tego tyle dziś, że rozpierdolę
jestem ze stąpo tylko staniorem
robię se swoje, biorę co moje
a twoja siostra tańczy dla nas na stole
[zwrotka 7: yogi rh]
akcja kolejna, wszyscy na hejnał
ze strzałem jak dejna wjeżdżamy w to
nowy materiał znowu nas zebrał
w tym materiale moc
polski rap lokal rozpierdalamy
klaszczesz jak foka tymi łapami
buja się ciało, ruszają nogi
dziś z rapu huty pozdrawia yogi
[zwrotka 8: marian mg]
kocham tu wracać, bo jestem stąd
rap lokal płonie, a cuchnie jak joint
tu jeden mikrofon łączy zaufany krąg
dawaj na konecki front albo zawijaj na schron
niebo i piekło jest jednym miejscem
anioły nad skwerem i diabły w komendzie
tu mordy są wstrętne, a dziewczyny piękne
pozdrawiam tkn, reprezent mg
[refren: young dee dee]
znam medialny strach na wróble, bla bla
ale mentalnie mamy siły nadmiar
nigdy nie złamie nas ich propaganda
bo to lokalu zjednoczona banda
znam medialny strach na wróble, bla bla
ale mentalnie mamy siły nadmiar
nigdy nie złamie nas ich propaganda
bo to lokalu zjednoczona banda
[zwrotka 9: ergiepe]
czy to był brak wyobraźni, alkohol, dragi, a może brawura?
głupi doradcy, z gadki kozacy trujący jak tarantula
stoisz na skraju przepaści, jeden niewłaściwy krok wystarczy
żeby w ciągu kilku sekund wszystko stracić i zostać samemu na tafli
[zwrotka 10: kaerzet]
ej łap to kolo, to konecka trójeczka
od małolacika leci teraz zwroteczka
wyjęta zawleczka, a na niej wycieczka
za wysoko z deczka podniesiona poprzeczka
rap to dziś to beczka, mój rap jest rzeczka
ja jestem wilkiem, a ty to owieczka
każdego z was czeka życiowa wycieczka
ty weź przelej money na domy dziecka
[zwrotka 11: łuki]
mordy mi mówią, żebym coś nagrał
biorę się w garść, man, spalam se blunta
rzucam tą prawdę na kartkę, że każda
zwrotka na tracku powinna, ziomalu, ej banglać
i choćby nie sprzyjał mi fart, brat
to będę dalej ten rap grać
styl, moc, flow, by podwyższyć poprzeczkę
a nie tak w ciągłym miejscu stać mam
[zwrotka 12: galwas]
kontemplując na koncentracyjnym pod+obozie
przepraszam bozię, oddam krew za tą przelaną w zgrozie
by słońce nie zgasło, życie gastro z platfusem i astmą
rysuję hasło kredą, credo all lives is matter
[zwrotka 13: hart]
to miasto grzejników na bitach się kłania, no siema, mordeczko, dziś taka jest opcja
robimy rapy od nocy do rana, robimy rap lokal, więc szybko to obczaj
jest ekipa. co ją łączy? zobacz. za nami czerwona kotara opada
hart charytatywnie płynie jak flota, ty możesz mi mówić “vasco da gama”
[refren: young dee dee]
znam medialny strach na wróble, bla bla
ale mentalnie mamy siły nadmiar
nigdy nie złamie nas ich propaganda
bo to lokalu zjednoczona banda
znam medialny strach na wróble, bla bla
ale mentalnie mamy siły nadmiar
nigdy nie złamie nas ich propaganda
bo to lokalu zjednoczona banda
[zwrotka 14: kynio]
klimat, orient z chińskiego muru
to mocny fundament ze starych wiórów
blok długi jak ten cały rap lokal
pamiętam, to livin la vida loca
to dla tych już każdy ma swoje światy
kultura bez pato jak w kawałku maty
to złote karaty, nie jak cyrkonie
tak błyszczą talenty, promując konie
[zwrotka 15: owuen]
la vida loca, spontan na blokach, tak bywa, rap lokal ma flow dziś, man
owuen morda, ziom, dobra morda, jak punk na akordach, to dobrze gra
unosi serca, dusze rozkręca, pro bono napędza życia dar
to ponoć wiedza pomaga zwiedzać, przysługa niedźwiedzia, cały świat
[zwrotka 16: mały tkn]
mały powrócił na polską ziemię
z dumą reprezentuję podziemie
tego nie zmienię, teksty z serducha
konecki rap, weź to odsłuchaj
łap za to bucha, obczach wyniki
jedno ci powiem, lata praktyki
kolejne triki na mikrofonie
rap lokal 3 w mojej odsłonie
[zwrotka 17: cichy tkn]
trzecia edycja, apetyt mamy wilczy
idziemy watahą, nikt z nas tu nie milczy
malarz dał bit, my dajemy flow
to to co nas jara to rapowa fala
na siłę nie wciskaj mi gówna, spierdalaj
laj, laj, laj, my to grzeszne chłopy
jak śpimy, tymczasem mamy wysokie loty
[refren: young dee dee]
znam medialny strach na wróble, bla bla
ale mentalnie mamy siły nadmiar
nigdy nie złamie nas ich propaganda
bo to lokalu zjednoczona banda
znam medialny strach na wróble, bla bla
ale mentalnie mamy siły nadmiar
nigdy nie złamie nas ich propaganda
bo to lokalu zjednoczona banda
Random Lyrics
- sasa zola - it's ok lyrics
- gigliola cinquetti - come viviamo questa età lyrics
- dheva & arose - è successo lyrics
- galaxy casters - glide lyrics
- cpm 22 - entre o céu e o inferno lyrics
- mad caddies - wake my baby lyrics
- whiterosemoxie - camcorder lyrics
- jay kalyl - el camino hacia el bien lyrics
- pvscale - everything lyrics
- johnnimusic - feeling lyrics