azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

rap lokal - rap lokal pabianice 8 lyrics

Loading...

[zwrotka 1: majcher]
wpadam lokalnie, bo wierzę w to nadal
to nic nie kosztuje, a komuś pomagam
to dobra zabawa plus dobry uczynek
dobra, zapraszam, robimy bibę
rl ekipę w polsce i z klipem
a kruk namaluje tu rapu oblicze
więc bądźcie jak dj maciej jest dobry
i wspólnie łukasza przywróćmy do formy

[zwrotka 2: modo]
chodź pomaluj ten świat
proszę, kolor daj tu na bloki
nie mów, nie mów, że nie ma jak
króla daj, daj, bądź dobry
też przewinę na lokal 8
dam wers, co płonie i flow, co kopie
na pc projekt, ty poznaj ksywę
i daj mi rok tu, bo mierzę wyżej

[zwrotka 3: supi]
kiedy tak lecę, jest ze mną ekipa
zajawka na bitach, rl wita
to pewne, że będziesz w to często klikał
wiadomo, na mieście, te rapy nie kicha
i nie ma problemu, bo wszystko się zgadza
dopiero zobaczysz, czym jеst show
zbieramy tu flotę, nie gramy bez cеlu
mierzymy wysoko, [?]
[zwrotka 4: drk]
mało tu przyjaciół, to zobacz, kto za mną, to zobacz kto za mną
jak kogoś braknie, znasz, to nie, to fantom, play
to, to, to fantom, play, każdy gra w tą grę
każdy gra w to jak umie, jak pomoc prosić, nie umiem mówić “nie”

[zwrotka 5: paco]
znów po oporach ten groove pływa
fruwam na pętli za dwóch, bywa
nuty zalewam tu rymem jak muslee
a przysmak z języka se wrzucam na ruszty
chyba tu jestem już poraz kolejny
bez zajętych słów to żaden trud
nie kończymy jak osiem w poziomie
pc rap lokal integra w chuj

[refren: weronika borowiec]
miło gra, możesz zobaczyć słońce (zobaczyć słońce)
jakiś czas, nieważne, będzie dobrze (będzie dobrze)
każdy z nas z wyczucia się wymyka (się wymyka)
ósmy raz, bo łączy nas muzyka

[zwrotka 6: kubeq]
integralna część mojego mózgu
stanowi kilka luf, w głośnikach newschool
multum mam to stylu, a ty stój tu
jak coś ci nie pasi, nie przyjmuję buntu
gul gul jak indor, to gul gul
a twój gul jest gorszy niż mój gul
bo mam tu ziomeczków na pięć, a nie nulmul
i wiem, mordeczko, co jest pięć, a to no król, newschool
[zwrotka 7: chadek]
po pijaku łatwiej o kontakt
bo to polska
pamiętaj byku, w grę wchodzi forsa
zawsze z ziomami na integrację i jak jest wojna
chadek zawsze z ziomami, kropka
na każdej dzielni, i ławce, i bloku nas spotkasz
lecimy do końca
nie strzelaj na rozdział

[zwrotka 8: miara]
chociaż balet już coraz rzadziej, to pewnie znowu popłynę
alkohol z dymem na tyle i w chwilę rosną promile, a potem się dziwię, że się zgubiłem
jak w jarocinie nie pytaj o imię, ty kojarz tą ksywę
miara jak się odpali, to na cały tydzień i ogień rozpalić potrafi na bicie

[zwrotka 9: praży]
integruje się jak zwykle dusza towarzystwa
zdradź swoje imię, powiedz, czy sama przyszłaś
what’s your number? jak na cypress hilla
zapraszam do stolika, tam jest cała nasza klika
rap lokal na głośnikach, zapraszam w nasze progi
bóg, honor, ekipa, jesteś git, to wchodzisz
nieważny sikor drogi, nie liczą się dochody
jesteś piękna i masz przekozackie nogi
[refren: weronika borowiec]
miło gra, możesz zobaczyć słońce (zobaczyć słońce)
jakiś czas, nieważne, będzie dobrze (będzie dobrze)
każdy z nas z wyczucia się wymyka (się wymyka)
ósmy raz, bo łączy nas muzyka

[zwrotka 10: este]
wydeptane te ścieżki mamy, ludzie wiedzą o co cho tu
od samochodu do samolotu, dekadę, a teraz w domu
socjalne dystansowani, to jednoczymy się w rapie
nasze pabianice na mapie, lokal kładziemy ponad papier

[zwrotka 11: kovaleffsky]
wychodzę z mroku, odczuwam spokój
zorganizowana grupa nie stoi z boku
stoimy w cieniu, w cieniu jest chłodniej
skorumpowany świat chce zrobić pogrzeb
zabrać nam plany, które tworzymy latami
wiem, łatwo powiedzieć im, że się nie damy
łatwiej jest czyny zastąpić słowami
ale z taką ekipą wiadomo, działamy

[zwrotka 12: nojakub]
od 2k16 sprawdzałem ten lokal, a dzisiaj im dogrywam woksy
nojakub to powiew świeżości, rap lokal to połowa polski
prawie jak bonez pod palmą z plastiku leżymy z ziomami i palimy jointy
my to nie opryszki, a flotę kminimy, flotę kminimy jak robin hood

[zwrotka 13: sebo rymow+nki]
kiedy nawijam, to w sensie proszę wszyscy cicho
sypnij groszem, sypnij już, no bo to zbieram z ekipą
życie szybkie tak jak pendolino
no bo wszystko oddaliśmy rymom
ósmy raz na żywo, to chyba nasz żywioł
kołysze mnie wino, lecę za horyzont

[zwrotka 14: ps]
algorytm życia to tworzyć wspólnotę
tętno w tych żyłach buzuje wrzątek
pulsuje krew niczym [?]
pulsuje życie, bo jesteś patronem
kręcę ten projekt, zacznę od zmian
witam się z braćmi, bo ludzie to skarb
nakurwia mnie kark i nie daje spać
czysta konkluzja to dawać im rap

[zwrotka 15: knaps nnls]
kiedyś był prototyp, dziś w mieście pro to typ
tracą koty łby, gdy zaczną się kłopoty
nie wiedzą, kto to ty, uświadomić po co im
były nie po to łzy, by wrzucić w błoto sny
sznyt nnls flow, kazet dał mi stworzyć to
klucze chcę do miasta wziąć, to ma, to ma bujać blok
pierdzielę 0 ton, mój teren [?]
miłość mi zabrało zło, dlatego teraz zbieram sos, bang



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...