azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

ratke - wyjxxxne w presje lyrics

Loading...

(intro)
mam wyjebane w presję (wyjebane w presję)
byłem już numerem jeden, jeszcze zanim byłem pełnoletni w metryce
pierdolę każde wasze gadki (byłem jeszcze w liceum, yeah)
taki mam charakter — zawsze robię swoje, nawet jak lecę po bandzie
znowu taki jestem (znowu taki jestem)
to ja — odmroziłem zimą ikonę, zanim znowu spadły śniegi
debile gadają, kim niby jestem (kim jestem?)
gówno wiesz, ziomek, spróbuj wejść choć raz w moje yeezy

(zwrotka 1)
taki jestem, wybuchowy, pluję w waszą stronę byle gdzie
chyba polubiłem własne upadki i to jak podnoszę się
ta mała to mój slime — pozdro, nie pytaj, kto tu pojawi się po mnie
poznań już to wiedział, bo byli na 71+ce
moi fani — pojebani, serio
kupują po siedem wejściówek, zanim wrzucę daty koncertów
czy ich zawiodę? wątpię — po coś tu czekali przecież
liczą mi razy dwa, gdy ja mam kieszeń pełną nowych wersji
polska scena śmierdzi nudą, więc podpisałem nowe twarze
od kiedy mam własny label, nie muszę błyszczeć merolem
wjebałem w to cały budżet, ledwo wychodzę na tarczę
ale refrenu tu nie dam — niech powtarzają, aż im płoną słuchawki
mam wyjebane, gdyby chodziło o hajs — dawno bym to rzucił
bo nawet z zerem na koncie wyszedłbym grać ludziom na ulicy
za dużo kontaktów mam, za dużo dzwoni, wisi kilt na dom+f+nie
weź spierdalaj, ziomek, mówisz tak, że robi mi się schizofrenicznie
(przejście)
taki jestem i szybko się to nie zmieni

(refren)
mam wyjebane w presję (mam wyjebane w presję)
byłem już numerem jeden raz, byłem jeszcze dzieciakiem
pierdolę każdego z was (byłem jeszcze dzieciakiem, yeah)
sorry, taki jestem — wolę to zrobić sam
znowu taki jestem (ye+ye+ye)
to ja — odmroziłem zimą ikonę przed sylwestrem
coś tam pieprzą debile, jaki jestem (jaki jestem)
gówno wiesz, spróbuj wejść na chwilę w moje yeezy

(bridge)
sorry, taki jestem (ye+ye+yeh, taki jestem)
sorry, taki jestem (sorry, taki jestem, ye+ye+ye)
sorry, taki jestem (sorry, taki jestem, ye+ye+ye)

(zwrotka 2)
znów gadają pierdoły o kim ruchałem — bez sensu
niech powielają plotki, ja i tak mam w to wyjebane
gdybym wierzył w wszystkie bzdury, co o sobie słyszałem
to bym przyklepał, że powinienem siedzieć do końca świata i jeden dzień dłużej w pace
jak zechcę, zrobię r&b, trap albo gospel
mogę wszystko — bo jestem gościem, którego słuchają tłuste koty
a wy płaczecie o błahostki, jakby świat miał się skończyć
ja łapię życie w obie ręce — prościej tego nie wytłumaczysz
nakryj łóżko dobrze, zanim odpoczniesz na laurach
dla mnie postęp i progres — jedyne ważne zasady
ambicje mam większe od sceny, większe niż wasze dramy
chcesz mnie w coś wrobić? — nie mogę odnowić nda, bo ciągle szczekasz o mnie jak oszalały
gdy odchodzisz z ekipy — zostaje tylko kilka wiernych
bo dziś liczy się kasa, zasięgi, nie prawdziwe relacje
jebać ten świat, ale muszę tu zostać i nie zgubić klasy
wy zostajecie obciachem — ja robię wszystko, żeby zostać sobą na zawsze
(refren)
mam wyjebane w presję (mam wyjebane w presję)
byłem już numerem jeden raz, byłem jeszcze dzieciakiem
pierdolę każdego z was (byłem jeszcze dzieciakiem, yeah)
sorry, taki jestem — wolę to zrobić sam
znowu taki jestem (ye+ye+ye)
to ja — odmroziłem zimą ikonę przed sylwestrem
coś tam pieprzą debile, jaki jestem (jaki jestem)
gówno wiesz, spróbuj wejść na chwilę w moje yeezy

(bridge)
sorry, taki jestem (ye+ye+yeh, taki jestem)
(ha+ha+ha+ha), sorry, taki jestem (ye+yeah)
sorry, taki jestem (sorry, taki jestem, ye+ye+ye)
sorry, taki jestem (sorry, taki jestem, ye+ye+ye)

(outro)
wejdź w moje buty



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...