refrit - wieża eiffla lyrics
[refren]
ja chcę cię zabrać do francji, olej te koleżanki
jesteś taka młoda, a ja potrzebuje fanki
ten świat mnie wypatrzył, tego się boję
a ty może mi pomożesz, wysoko na wieży eiffla
ja muszę cię tam zabrać, ja muszę cię tam zabrać (ej, ej, ej)
[zwrotka 1]
częstujesz papierosem, ale ja nie palę (nie, nie)
wystarczy, że się tobą jaram (je, je)
w życiu chcesz popełnić parę szaleństw
nie, że chcesz być moją żoną zaraz (nie, nie)
kolacja to jest nasze śniadanie
a gdy słońce wstaje ty spać się kładziesz
kochanie zedrzyjmy głos i ubranie (ej)
[bridge]
polewamy się szampanem, ale nie, że jakaś miłość, po prostu się najebałem
a ty też czujesz ten klimat, mała wyjebane w pr
dzisiaj chcę z sobą być, nie martw się o to czy nas stąd zabiorą psy, ej…
[zwrotka 2]
bo ciągle słyszę, że to już się czas ogarnąć (coooo?)
ty się śmiejesz, no bo jesteś jeszcze nastolatką (łoło)
wciąż nawijam jaki robię w bani laską hardcore
ty się śmiejesz, bo ze mnie żaden macho, alfons (ha ha ha)
boisz się mnie kiedy krzyczę
gdy demony mówią przez moje usta
weź wypełnij moje życie (życie)
bo w nim tylko te słowa nie są puste
i jebać te uśmiechy sztuczne
nie szukamy szczęścia na siłę (nie, nie)
chcemy spędzić miłe popołudnie
a w nocy się łapać za szyję
i nawet jeśli się kiedyś przez to zaszyję
i nawet jeśli się kiedyś przez to zabiję
chcę z tobą przez chwilę móc być nieba bliżej
przemierzając champs-élysées
zostań moją mona lisą
[refren]
ja chcę cię zabrać do francji, olej te koleżanki
jesteś taka młoda, a ja potrzebuje fanki
ten świat mnie wypatrzył, tego się boję
a ty może mi pomożesz, wysoko na wieży eiffla
ja muszę cię tam zabrać, ja muszę cię tam zabrać (ej, ej, ej)
[bridge]
gdy się rozbierasz to nie mogę ubrać tego w słowa
odpalam temat czując się jakbym był metr od boga
to żadna chemia, chyba, że mowa o feromonach, które tu krążą wokół nas (hej, hej)
[zwrotka 3]
bierzemy się na ostro i to nie żaden lovesong
robimy to na ziemi, a ty krzyczysz, że to kosmos
jesteś dziełem sztuki, już nigdy cię nie wypuszczę
wieszasz mi się na szyi, a powinnaś wisieć w luwrze
twoje zimne usta wypluwają ciepłe słowa
nie chce mieć tego na próbę, tylko co dzień próbować
możesz wstawać o zmierzchu i się kłaść o świcie
będziemy mieć w paryżu życie jak w madrycie
a to czy mam ten szmal, to dla ciebie ganz egal
ale i tak cię ozłocę jakbyś wygrała tour the france!
[refren]
ja chcę cię zabrać do francji, olej te koleżanki
jesteś taka młoda, a ja potrzebuje fanki
ten świat mnie wypatrzył, tego się boję
a ty może mi pomożesz, wysoko na wieży eiffla
ja muszę cię tam zabrać, ja muszę cię tam zabrać (ej, ej, ej)
Random Lyrics
- andrew peterson - isn't it love (live) lyrics
- sekani - interlude lyrics
- urltv - geechi gotti vs. shotgun suge lyrics
- ohwxxzy - forget lyrics
- los picantes - tu eres lyrics
- sara hebe - historika lyrics
- alyssia eunike soetedjo - lies lyrics
- astronauts, etc. - 9 fingers lyrics
- not ur girlfrenz - never stop lyrics
- 3t | trevor - meanwhile in hatfield lyrics