a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

remadi - osamotniony lyrics

[intro: skrzypo]
“końcówka label, to jest to skurwysynie”

[refren: remadi]
za dużo przejebanych nocy to już nudzi się powoli
tak jak moje demony zostałem osamotniony, bo
one tańczyły ze mną, one śpiewały ze mną
ale od jakiegoś czasu na dystans mnie trzymają
one tańczyły ze mną, one śpiewały ze mną
ale od jakiegoś czasu na dystans mnie trzymają
[zwrotka 1: gryfon]
mocno trzymam się poręczy dziś
bo dobijają ciągle mnie moje myśli
w końcu się puszczę i popłynę w głębiny
chociaż czuję wciąż potrzebę, żeby walczyć jak mężczyzna
nie mogę pozwolić im wygrać
choć napierdalają tak mocno, że w sercu blizna
boli w chuj, ale w duszy artysta
więc porażka w grę nie wchodzi
bo mnie nie zawodzi moja miła
zawsze obok jesteś i zawsze o tym wiem
bo świecisz jak diament, zostawiasz iskrę w oku i nie wypali się
za tyle przejebanych nocy, swoją gwiazdę znalazłem

[zwrotka 2: gryfon]
one tańczyły ze mną, dziś tańczę z moją jedną
i chciałbym patrzeć na nią, gdy nadejdzie ostatni taniec
choć w oczach widać piekło lub jebaną niepewność
to wiem, że i tak to co żyje w nas już tak zostanie
wiem to kochanie i choć jak frajer czuję czasem się
no bo na banie wjeżdża mi dementor
wiem, że przytulisz, nie dasz się zgubić
no chyba, że w twoich oczach, nie wiesz jak bardzo cię kocham
[refren: remadi]
za dużo przejebanych nocy to już nudzi się powoli
tak jak moje demony zostałem osamotniony, bo
one tańczyły ze mną, one śpiewały ze mną
ale od jakiegoś czasu na dystans mnie trzymają
one tańczyły ze mną, one śpiewały ze mną
ale od jakiegoś czasu na dystans mnie trzymają

- remadi lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS