azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

reset (pl) – ashes lyrics

Loading...

wyciągam z siebie coś więcej niż trochę linijek, i robię to w paru ruchach
choć zwykle wyciągam jedynie z kieszeni samary, i paczki po szlugach
to nie jest tak, że wychwalam szatana, po prostu dobrze się z nim dogaduje
mój anioł stróż mnie dawno opuścił, ale w ogóle mi go nie brakuje
nie oceniam was i nawet nie próbuje, bo gdybym oceniał postawiłbym dwóje
zarzucam xanax; nie czuję już nic, jak walnę kwasa to znowu poczuję
za często tripuje, nie wiem jak życie wyglądało przedtem
faza jak na dmt, mówię to głośno bo lepiej niż szeptem
maluje wam tu obraz, a słowa to mój pędzel
tego nie rozwiążesz nigdy jak gordyjski węzeł

zamiast deszczu spada popiół; płonie babilon
chodź podpalimy razem kościół; mów mi epsilon

nie spałem już dwa tygodnie, chętnie nie pospałbym więcej
deprywacja snu się wzmaga; mam halucynacje wszędzie
wszędzie, widzę niestworzone rzeczy
tylko diabeł mnie uleczy gdy pistolet odbezpieczy
rozrywam atomy gdy wchodzę w synergię
to phantom człowieku; lepiej szykuj pengę
zamykam oczy zaledwie na chwilę, gdy otwieram je widzę tylko energię
przechodzi przeze mnie, zimna moja krew i zimne me ręce
kiedy zaciskam je na twojej krtani, jeśli chcesz umrzeć to ciebie wyręczę
kiedyś się zadręczę tymi głosami, które co noc ożywają w mej głowie
opatulony wciąż tymi myślami, przez nie czasami sam nie wiem co robię

kontaktują ze mną się ostatnio ci iluminaci
żeby kupić moją duszę; nie są na tyle bogaci



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...