reto - tygrys lyrics
[zwrotka 1]
ej, co ty pierdolisz, jak bezdomny kundel nogę?
za dziesięć lat nie dojdziesz tam, gdzie byłem w środę (nie, nie, nie)
dochodzisz tylko tam, gdzie ona da ci zgodę
więc nie dojdziesz, gdzie doszedłem, skoro kończysz na podłodze
podniosłem z ziemi się jak air ride
chcesz się ze mną mierzyć, dlatego kończysz na cegłach
ja pb98, a ty lejesz, ale wodę
przez to nie jest dla mnie szokiem, że znów stajesz mi na drodze
zostałeś w lesie i mi rzucasz jakieś kłody
znam się na biznesie i wiem, jak z nich papier zrobić
gdy rzuciłem pracę, poświęciłem się bez reszty
więc nie dałem jej na tacę, skoro ksiądz był niepotrzebny
(ameno)
[refren]
wy jesteście jak kotek — ja tygrys (prrro)
rzucam na was okiem jak sl!ck rick (whop, whop)
zakładam na nogę nową łyżwę
choć nie skończy na lodzie się, jak dostaniesz na pizdę (ej, ej, ej, ej)
ja jestem tak jak tygrys, wy kotek
żaden z was nie jest czysty jak popek
wchodzicie na top listy na moment
bo macie ciśnienie tylko na te liczby jak barometr (ej, ej)
[zwrotka 2]
ja nawet jak nie pukam, to wchodzę
mówią coś o ruchach, ale kręcą jak rożen
słysząc ilość bajek, jaką dzisiaj pisze scena
wiem, że twój idol to frajer — powie wszystko, byle sprzedać (ej)
wjeżdżacie jak na o’block edzio
bo się opłacacie, kurwy, jak volvo szwedom
płacicie haracze, żeby być al pacino
ale każdy w swoim czasie woła psy jak sentino
(no i nie podobasz mi się)
wszędzie jebane beztalencia
mówię, że jebane, bo pod opieką majorsa
nie jestem przekonany, czy to muzyka, czy p+rno
skoro pięknie to nagrali, a na żywo ledwo ciągną
[refren]
wy jesteście jak kotek — ja tygrys (prrro)
rzucam na was okiem jak sl!ck rick (whop, whop)
zakładam na nogę nową łyżwę
choć nie skończy na lodzie się, jak dostaniesz na pizdę (ej, ej, ej, ej)
(ameno)
ja jestem tak jak tygrys, wy kotek (a+ameno)
żaden z was nie jest czysty jak popek (ameno)
wchodzicie na top listy na moment
bo macie ciśnienie tylko na te liczby jak barometr (ej, ej)
[zwrotka 3]
widzę bagiety, ale to nie putka tu jedzie
ja liczę, że się znów nam upiecze
zawsze pełna kieszeń, jak się uprę, to zrobię
chcę bransoletę, nie taką jak k+mpel na nodze
ubrania all black, bo jestem w wiecznej żałobie
zabijam myśli ciągle, by nie zginął jeszcze człowiek (ameno)
tylko na rondzie czasem wracam, gdzie już byłem
więc nie zobaczysz w golfie mnie, chyba że tym pod szyję
pora się ubrać, to jest mój czas, bo go mam
gdy wychodzę z łóżka, w piekle mówią: “o kurwa, już wstał”
znowu się wyróżniam, albo znowu wyróżnia mnie zpav
ciebie nie powinni puszczać, jak skazanego za gwałt
Random Lyrics
- dende (ita) - move on lyrics
- sally oldfield - mandala (single version) lyrics
- 1k phew - forever (from the "life" mixtape) lyrics
- abyssphere - ностальгия (nostalgia) lyrics
- jbelzero - not by the phone right now lyrics
- flouren - колеса.mp3 lyrics
- fuck leeches - il est 4h33 je viens de tester l’héroïne lyrics
- waze rrx - antisociale lyrics
- gotham city syndicatez - knuckle dragger lyrics
- killah threat - billionaire mindstate lyrics