a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

riskbreakers - rap noir lyrics

[zwrotka 1]
kasa, kasa, wielu się wyprze, potem piorą ją na cyprze
zakopują złote zęby w doniczce
polski biznes, doisz póki idzie synek
i tak długi odziedziczysz po rodzinie, czy nie?
spadek na cztery łapy przy gruncie jak fakir
mamy we krwi, bo wer krwi mamy zawsze był obecny
odblokowało mi się piszę na następną płytę
piszę też na inne, mam rutynę dziwne
ulubiony raper, ulubionego rapera
chyba, że twój ulubiony to rychu peja
chuja pokroić nie dam, sobie w talary za hip+hop
jedyna rzecz, dla której warto żyć to nicość
gdzie twój rosebud chłopak? wciąż szukasz po nocach?
ja też szukam po nocach, ale jak miloš forman
zamiast w nocy swajpować, lepiej zwal se konia
każda kobieta to historia, ból zamykam w książkach

[zwrotka 2]
riskbreakers, pokaż co masz, albo lepiej wydaj
trochę na świat, a trochę by dudniło w piwnicach
nie ma wygód, dopóki przymus każe nam oddychać
myślisz, że masz na coś wpływ? spróbuj to powstrzymać
podskórnie gdzieś czujesz, że nie mamy wyjścia
i to akceptujesz z cichca, się nie wychylasz
każdego z nas napędza dzisiaj dopamina
nie ma, że sens wychwycisz sam w ciszy myśląc ile dać innym
ile dałem sam, za dużo więcej nie chcę dać
mój wolny czas jest warty kartki, twój szklanki do dna
i tak zleci do dnia, aż zostanie po tobie wrak
obciążony przez tęsknoty za tym, czego nie zrobisz
żałować czegoś raz, to żałować cały czas
konsekwentnie risk breakers, robimy rap noir
gap1, kolejny release, raczej się pochylisz, a jak?

- riskbreakers lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS