azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

rogal ddl - niby nic lyrics

Loading...

[intro: rogal ddl]
właśnie tak, właśnie tak
trzy, dwa, raz, raz, dwa, trzy

[zwrotka 1: rogal ddl]
raz, dwa, trzy, trzy, dwa, raz, raz, dwa, trzy
wypadam z głośnika, jak przy kontroli trakcji
za okno, choć niejeden dwójkę połknął
potem robi mu się dziwnie, gorąco
i na oiom, ojojojoj
mądre łby się dwoją i troją
a co zbroją twoją jest na ten syf
po oceanie życia, bez żagli dryft
syzyf, pchasz to też
czy jak ikar, lecisz gdzieś?
chociaż wiesz, że i tak spadniesz
ładnie, na dzielni monopole i poradnie
zdrowia psychicznego mnie nie pytaj dlaczego
wiem tyle co ty, nic dobrego, nic nowego – ego gwiazdorskie
kurwo smacznego, ja bym po tym miał torsję
celebryty, plotki, sensacje won
poziom komentarzy w internecie – dno
kurwa i co? nieciekawie
od w do w do a, proszę miej to na uwadze
badziew, zalewa m-ssmedia
kryształ legal, nielegal komedia
3mmc, różańce, tańce, zjazdy
nogi na za dziesięć druga, rozgwiazdy

[zwrotka 2: szymon tur]
czasy mamy ciężkie, dziś nic na to nie poradzę
widać obłęd w wielu oczach i na duszy skazę
zawsze ten sam lęk na te życia wyboje
od kolorowych setek po chemiczne naboje
co z tego powiedz, miasto to jedna pokusa
jak za mocno wir cię wciągnie to przestaniesz się ruszać
średnio mnie to wzrusza, przerobiłem to wzorowo
dzisiaj kolorowo, choć patologia zerka obok
niby nic, a jednak coś na rzeczy
nie możesz mi zaprzeczyć jak cię korci by coś zgrzeszyć
co ci daje ukojenie, burdele czy kasyna?
a może mieszasz posypując z prochem, który spina?
nieważna godzina i nieważny dzień tygodnia
nie każdy ma tą kurwa siłę by się odbić od dna
niby nic, a jednak coś na rzeczy
masz oleju trochę w głowie, nie wypada ci zaprzeczyć

[zwrotka 3: rogal ddl]
raz, dwa, trzy, trzy, dwa, raz, raz, dwa, raz
gdzie kończy się skala, zaczyna podjara
alarm (brr) zepsuty, biologiczny zegar podtłuc o kant dupy
luty, marzec, kwiecień, maj, czerwiec, lipiec
spróbuj zagotować się tu i nie kipieć
sierpień, wrzesień, październik, listopad, grudzień
nowy rok jak stary rok – bez złudzeń
to nie fata-fata-fatamorgana
tylko brak snu rusza te cienie na ścianach
ona znowu pijana robi ci w bani loty
twój cyrk, twoje małpy, twoje kurwa kłopoty
pare złotych wielkie halo
niby nic, a jednak, a jednak
jej by humor poprawiło kurwa to nie pic
bezczelna, bezczelna
dcdt na to nie ma leka
kurwa fa, wwa, wszystko w czasie się odwleka
tracisz zasięg od poniedziałku
jak się da, jak się nie da
ty, ja, wy alko-narko bariery
spis połączeń, toksyczne numery
podrapane plery, odlotówki
bilans zysków, strat, przyczyny, skutki

tekst i adnotacje na rap g*nius polska



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...