rudi - puszczają blokady lyrics
[zwrotka 1: c-zet]
budzę się, czuję, że łeb mi pęka w szwach
obiecuję se, że już nigdy nie będę chlał
z ryja wali mi, jakbym wpierdalał kał
ten ostatni szał wczoraj zrobił mi cziki bau
dziesięć piw na klatę wykręciło mnie jak szmatę
bujałem się do bitu jakbym znał kurwa karate
zająć się miałem rapem, się najebałem
stary bez kitu, nie chciałem
przecież odmawiałem aż do dwudziestej drugiej
bo później to już chyba nie umiem
trudno odmówić dobrym mordom w klubie
czasem po prostu mam to wszystko w dupie
zapomniałem, że miałem tego nie robić
w końcu każdemu zdarza się czasem popić
trzeźwo myśląc może nie był by to problem
gdyby nie zdarzało się to ciągle
[refren]
zacieszamy całą bandą
kiedy zaczęliśmy? wielu nie pamięta, dawno
kolejna kolejka blant za blantem, dobrze znasz to
stan kiedy myślisz walczyć nie warto
kiedy puszczają blokady
kiedy zaczęliśmy? wielu nie pamięta, dawno
kolejna kolejka blant za blantem, dobrze znasz to
stan kiedy myślisz walczyć nie warto
kiedy puszczają blokady
[zwrotka 2: rudi]
super, za godzinę biba, kupię sobie ze dwa piwa
umiem bawić się tak, dziś moja silna wola jest silna
nie chcę dziś się upijać, bo wiem, jaki będzie finał
o nie dziś nie mam zamiaru skończyć jak wczoraj, wybacz
stacja docelowa, wysiadamy, dalej z buta
k-mpel ma czteropak, ja mam dwa browary, sklepu szukam
dokupię jeszcze ze dwa, przecież nic się nie stanie
algebra wzięła mi się jebła, wyszedłem z czteropakiem
cztery plus dwa to sześć, teraz celująco
oj chyba wstawię się, będę musiał pić je wolno
ciągle oszukuję się, że wyjdę przed północą
wydaje mi się, że chyba nie, bo trzecie piwo poszło
“zwolnij” – myślę sobie “pamiętaj o planie
chuj, że ziomki chcą dziś wychlać alko całą wannę”
zapomniałem, plan wziął w łeb, silna wola także
asertywny nie jestem w tej kwestii
podaj (?)
[refren]
zacieszamy całą bandą
kiedy zaczęliśmy? wielu nie pamięta, dawno
kolejna kolejka blant za blantem, dobrze znasz to
stan kiedy myślisz walczyć nie warto
kiedy puszczają blokady
kiedy zaczęliśmy? wielu nie pamięta, dawno
kolejna kolejka blant za blantem, dobrze znasz to
stan kiedy myślisz walczyć nie warto
kiedy puszczają blokady
[zwrotka 3: ry23]
“dziś nie piję (nie)” – mówię to co sobotę
bo czuję się, jakbym wkładał wątrobę pod młotek
mam ochotę spożytkować ten czas
bo co weekend gaz i gl-ss o gl-ss
czas mija, dzwoni telefon, ja mówię “halo”
znajomy głos w słuchawce znów nawija mi makaron
“ej wpadnij, jest trochę wiary, weź tylko popitę!”
chuj strzelił robotę, właśnie siedziałem nad bitem
ok, pójdę, posiedzę i szafa gra
wypiję tylko drinka, piwko, max dwa
wchodzę, asortyment alkoholi wielki
gospodarz polewa mi zaległe kolejki
miałem nie pić, a kończy się tak jak zawsze
jeszcze po piwku na powrocie na ławce
nie jestem alkoholikiem ani nie jestem dziwny
czasami bywam po prostu mało asertywny
[refren]
zacieszamy całą bandą
kiedy zaczęliśmy? wielu nie pamięta, dawno
kolejna kolejka blant za blantem, dobrze znasz to
stan kiedy myślisz walczyć nie warto
kiedy puszczają blokady
kiedy zaczęliśmy? wielu nie pamięta, dawno
kolejna kolejka blant za blantem, dobrze znasz to
stan kiedy myślisz walczyć nie warto
kiedy puszczają blokady
Random Lyrics
- kalmah - waiting in the wings lyrics
- taf lathos - το πριν (before) lyrics
- arlo mckinley & the lonesome sound - too long lyrics
- phresher - we on (outro) lyrics
- bre michael - unsaved soul lyrics
- martyn joseph - precious lyrics
- all too human - seven deadly sins lyrics
- dofax - finalreclaimerj lyrics
- happy accidents - coexist lyrics
- mario venuti - veramente lyrics