azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

ruskie kotki - ​modnisia lyrics

Loading...

[intro]
użytkownik ruskie kotki jest totalnym koksem
pozdrawiam

[wers 1: ruskie kotki]
zamiast zabezpieczyć torbę prędzej pójdę dziś z torbami
mając tyle stylu ciągle mogę skończyć tu z długami
zamówiłam se sukienkę, ma kokardki z falbankami
życie nie jest takie proste, bo się martwię zakupami
moja dupa taka wielka, nie potrzebuję bbl
ja codziennie wystrojona, wyglądam dobrze i o tym wiem
nakupowałam sobie ciuchów, ale wszystkie second hand
nakupowałam sobie ciuchów, teraz ciągle mam ten swag

[refren: ruskie kotki]
jestem modnisią
i ja dobrze o tym wiem
kupuję dużo
ale zawsze second hand
boli mnie głowa
w sumie to za mało śpię
robię zakupy
tak wygląda każdy dzień

[post+chorus: ruskie kotki]
na xiaomi case pop it (to jest pop it swag)
nie dasz rady mnie podrobić (nie, nie, nie, nie)
życie to nie pokaz mody (okej, okej)
ale czasem trzeba się wystroić
[wers 2: ruskie kotki]
na sobie słodki strój, bo noszę kokardki tak jak gyaru
jestem supergwiazdą, nie nadaję się do garów
mam tak dużo ciuchów, zasypałam nimi sąsiadów
chyba muszę iść na odwyk, uzależniłam się od szpanu
moje buty takie ciężkie, ledwo podnoszę w nich nogi
sama nieświadomie sobie rzucam kłody
muszę kupić, muszę mieć, muszę na siebie założyć
to nie szmatki, to kajdanki, chyba nie znam innej drogi (dj hubithekid)

[wers 3: hubithekid]
trzy outfity na dzień, chyba nie znam innej drogi
mam trzy naszyjniki na mnie, no i każdy z nich był drogi
zakupy, zakupy, zakupy, to moje trzy nałogi
tego swagu nie ukradniesz, musisz się taki urodzić, yeah
oni na mnie patrzą, bo jestem świeższy od nich
jestem świeżym skurwysynem, nawet jak noszę skinny jeans
ruskie kotki podsyła mi link, yeah, o tak, to znowu vinted
twoja dziwka kocha mój styl, aż zajebałem jej cały pinterest

[wers 2: ruskie kotki]
na sobie słodki strój, bo noszę kokardki tak jak gyaru
jestem supergwiazdą, nie nadaję się do garów
mam tak dużo ciuchów, zasypałam nimi sąsiadów
chyba muszę iść na odwyk, uzależniłam się od szpanu
moje buty takie ciężkie, ledwo podnoszę w nich nogi
sama nieświadomie sobie rzucam kłody
muszę kupić, muszę mieć, muszę na siebie założyć
to nie szmatki, to kajdanki, chyba nie znam innej drogi
[wers 4: hubithekid]
znów odjebany jak na fashion week
miałem za miesiąc, zakupię to dziś
sąsiedzi wkurwieni, ale chuj w nich
znów ich zalałem przez mój drip
za dużo przebieram się
chyba przebrała się miarka
a ty rozprułeś się
chyba musisz iść do krawca (hubi)
yeah, yeah, jestem zakupoholikiem
patrzą na mnie jak na kosmitę
dziwko, jestem fashion freakiem
na cribie przez cały weekend
bo myślałem nad outfitem
bracie, co ty wiesz o dripie?
moja bestie ma case’a z pop it’em

[outro: ruskie kotki]
na xiaomi case pop it (to jest pop it swag)
nie dasz rady mnie podrobić (nie, nie, nie, nie)
życie to nie pokaz mody (okej, okej)
ale czasem trzeba się wystroić



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...