azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

s.e. sekator - łatwo przyszło, łatwo poszło lyrics

Loading...

[zwrotka 1: kf-ck]
nigdy nie zapomnę tej ładnej twarzy
i jak mi pierwszy raz ziemniaki waży
to ona pracowała w sklepie z warzywami
na moim osiedlu koło budy z piwerami
krótkie włosy z odstającą grzywką
więc zaprosiłem ją na piwko
oczywiście na jednym się wcale nie skończyło
i tak została moją dziewczyną
a na imię miała własnie beata
i była w wieku mojego młodszego brata
zawsze po szkole na nią czekałem
i pod jej dom ją odprowadzałem
nasz związek prawie tydzień trwał
i coraz lepiej się zapowiadał
aż kiedyś wzięłem ją na imprezę kapeli
bo wszyscy kolesie poznać ją chcieli
i ona mych k-mpli też poznać chciała
więc się bez wahania, tam ze mną udała
i tego dnia jej miłośc zniknęła
bo poznała fida i z nim odpłynęła

[refren: kf-ck]
do rozstania nagle doszło
łatwo przyszło, łatwo poszło

[refren: wszyscy]
do rozstania nagle doszło
łatwo przyszło, łatwo poszło

[zwrotka 2: fido]
na imprezie ją poznałem, z kaczorem przyszła
kaczor to mój koleś, więc z nim nawet nie przyszła
myśl taka do głowy, żeby ją wyrywać
nie mogłem takiej pannie z daleka się przypatrywać
podszedłem do niej bliżej, usłyszałem jej głos
nie upadłem na podłogę, o mały włos
pięknie dźwięczał, kiedy się śmiała
a w oczach żarniała, gdy się do mnie uśmiechała
po minucie rozmowy czułem mianowicie
jakbym ją znał przez całe swoje życie
k-mpel, nie k-mpel – wtedy pomyślałem
ona też chyba tak myślała
do końca imprezy tylko ze mną rozmawiała
jeszcze tego samego wieczora
porzuciła dla mnie kaczora
spędziłem z nią cudownych siedem dni
aż pewnego dnia ktoś puka do drzwi
otwieram, wchodzi moja miłość wielka
“już ciebie nie kocham, wolę felka”

[refren: fido]
do rozstania nagle doszło
łatwo przyszło, łatwo poszło

[refren: wszyscy]
do rozstania nagle doszło
łatwo przyszło, łatwo poszło

[zwrotka 3: felix]
przedstawił mi ją fido, to beata z zieleniaka
i ona miała figurę kociaka
wcześniej słyszałem – z kaczorem trochę była
lecz po tygodniu go dla fida zostawiła
jak ją poznałem, tego dobrze nie pamiętam
byłem nieźle najebany, ona też trochę dziabnięta
jak ją ściemniałem, tego już naprawdę nie wiem
lecz nazajutrz przyszła i mi mówi, kocham ciebie
ja miałem kaca i mnie głowa bolała
wpuściłem ją do środka, bo tak biednie tam stała
zanim ona przyszła, to ja wcześniej spałem
więc wróciłem do łóżka, ją do kuchnii wysłałem
żeby nam przyniosła coś zimnego do picia
gdy człowieka tak suszy, nie ma chęci do życia
jak się napiłem, to od razu ulżyło
ślizgnęła się pod kołdrę, bo tam cieplej ją było
objąłem ją ręką, przytuliłem do siebie
opowiedz mi teraz o swoim problemie
rozmawiałem z nią, aż opadłem z sił
chyba przez nią więcej już nie będę pił

[refren: felix]
do rozstania nagle doszło
łatwo przyszło, łatwo poszło

[refren: wszyscy]
do rozstania nagle doszło
łatwo przyszło, łatwo poszło

[outro]
– kurwa, kim jesteś?
– kurwą
– kurwa, kim jesteś?
– kurwą
– kurwa, kim jesteś?
– kurwą

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...