azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

sage - mariusz lyrics

Loading...

mariusz wracaj do domu
baba juz mocno wkurwiona
wyszedłeś wczoraj do ziomow
z dzieckiem została żona
miarka juz dawno przebrana
rozwód wisi w powietrzu
ty morda uhahana
swirujesz wśród koleszkow
ona ci wszystko wybaczy
wiemy ze nie jest ci łatwo
sprawy zaszły za daleko
dodałbym ze nawet bardzo
zostaniesz zwykłym bydlęciem
gdy odrzucisz swoja wiarę
wjeżdżam tutaj na patencie
a ten psalm to kabaret
w kieszeń chowa swoja ambicje
i poczucie wartości
odzyskać ciebie ma misje
mariusz nie masz litości
ona ci wszystko wybaczy ale czy bóg zrobi to samo
syn marnotrawny się łajdaczy wraca pijany codziennie rano
ona rozumie ze jej nie kochasz
rozumie ze masz inna
ale ma taki wysoki lot
ze nie dojedziesz tam nawet winda
to nie jej kaprys nie zachcianka
to jej piepzony obowiązek
zdradziłeś ja bolesna prawda
w pokorze na chuja wyleje ci wrzątek

mariusz wracaj do domu
nikt sie o niczym nie dowie
jak naruchales sobie przypału
mozesz dziękować sam sobie
co ty zes kurwa miał w głowie
brać taka babę za żonę
wiem ze ciezko znaleźć normalna
wszystkie sa popierdolone
psalm zony niezłomnej w wierze
mariusz kurwa nie wierze
nie dość ze przed ołtarzem
to jeszcze na papierze
mariusz wracaj do domu
wszystko sie jakos ułoży
jakby nie było to z ciebie jest
zwykły baranek boży
chciałbys cos jeszcze pożyć
ale ziomus nie ma bata
twoja ex poza toba
nie widzi świata
hakuna matata hokus pokus
i inne zaklęcia
mozesz sobie byc singlem
ale nie do wzięcia
poznajesz szmule jest piękna
co sobie myślisz
na pewno nie to ze jest pierdolnieta
wszystkie strachy z szafy wyszły
twoje marzenia prysły
by miec w końcu święty spokój
z zaproszeniem do zachrystii
twoja była solą w oku



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...