sajak - słodkiego, miłego życia lyrics
prolog, czasem przyda mi się toksykolog
solo pogadam z nim bo toksyki życie pierdolą
może zbada skąd się biorą zjazdy bez naćpania
może nazwie tą substancję co tak mnie pochłania
krach, ej, ej, ej
nie lubię, kiedy się tak gubię, z niefartem na ślubie
pośród moich ziomków, tak przysięgę mówię
tu się rodzi problem, jak w małżeństwie dziecię
życie z tym obiektem wypierdoli mnie na śmiecie
przenośnia? to mogliśmy być my część druga
jesień ’20 pamiętam, a serce nie sługa
nocna okuniewska przypomina mi tą trasę
sięgam dna? może zbyt często chodzę na basen
chciałbym aleją gwiazd, a mogę piłsudskiego
choć dobrze drogę znam, pewien jestеm niczego
w brudnych sam nike stoję, zatracenia się boję
jеszcze zniszczą zawieszenie mi po drodze wyboje
kazik mówił + “żadne słowa tego nie opiszą”
czemu jesienną nocą słabe dusze tak dyszą
stąd depresyjny klimat zwroty studzę
jest 2020sty rok, jest grudzień, ej
słodkiego, miłego życia sobie życzę
w garści świat i kosmosu zdobycze
nie więzienne prycze, a pościelone łoże
niech bóg mi dopomoże
chcę żyć nie przeżyć i na dwieście procent
by nie było lipy we dnie czy noce
będę na świecie bo mam coś do zdobycia
słodkiego, miłego życia, aha
bit słyszę, ledwo dyszę, drugą zwrotę piszę
wygrawerowaną datą miał być pierwszy styczeń
na barkach sztangi mam choć siłownia moja jest zamknięta
kawał mocnego ze mnie delikwenta
nowe słuchawki mam i mix na nich idzie lepiej
kanał master, słupek dźwięku trochę się telepie
dziś myślę o tych co mi w drogę weszli
i myślę o tym ile mnie wynieśli
mat+fiz, ufaj że znam się na +n+lizie
bilans zysków i strat to dopiero po mnie wyjdzie
żadnych imion, nazwisk, dat czy miejsc
trzeci punkt to moja głowa, lecz to banał jest
się tu pozmieniało, miesiąc obie zwroty dzieli
i sam jestem trochę inny, kurwa chcieli czy nie chcieli
słodkiego, miłego życia sobie życzę
jest dwudziesty pierwszy rok i jest styczeń, joł (x5)
słodkiego, miłego życia sobie życzę
w garści świat i kosmosu zdobycze
nie więzienne prycze, a pościelone łoże
niech bóg mi dopomoże
chcę żyć nie przeżyć i na dwieście procent
by nie było lipy we dnie czy noce
będę na świecie bo mam coś do zdobycia
słodkiego, miłego życia, aha
Random Lyrics
- dj fubu feat. solomane - vizir lyrics
- paul weller - study in blue lyrics
- diamondset - взрослый (adult) lyrics
- milkk - watch me lyrics
- kanove (ali kokal) - aşk bir mezar kuşu lyrics
- yung hj - sao lyrics
- mpire (prt) - sem cor lyrics
- deante' hitchcock - nits (nights in the south) - live lyrics
- greenwitch - darja lyrics
- the owl prince - no topic lyrics