sajak - wzdycham za dwutysięcznymi lyrics
parę słów ode mnie o tym, co się zmieniło w polsce mojej, twojej, kurwa naszej na gorsze
chociaż co ja tam wiem, jestem tylko gnojem z miasteczka
telefonem możesz wbijać gwoździe, lub wybić szybę
zadzwonić po ziomków lub zgarnąć do nich taryfę
zajebiście, jakoś łatwiej tak idzie ci żyć
masz już dużo pieniędzy możesz jeść i tyć
oswoiłeś się już dawno z nowościami wokół
widzisz kształt złotych tarasów i nie jesteś w szoku
pierwszy raz w historii więcej przyjaciół niż wrogów
nowy świat to nie ulica, to jest świat nowych bogów
nałogów, czemu to tak miało by być?
bo coraz to powszechniej wolą ćpać niż pić
możliwości? spróbuj się rozerwać, nie pękaj
wzdycham za dwutysięcznymi chociaż ledwo je pamiętam
all around me are familiar facеs
worn out places, worn out faces
bright and early for thе daily races
going nowhere, going nowhere
polska w unii, pakujesz torbę na zachód
wolisz mieszać piach z cementem niż z głodu iść do piachu
europa, czekasz na to gdzieś piętnastaka
tyle samo tu wyłapiesz za biznesy na dragach
draka, spada tynk jakby śnieg zimą
jeśli żyłeś w tamtych czasach to pamiętasz prawdziwą
golf trójka? b5? może jednak asterka
nie wystarczy na nowe, tu posłuży dilerka
nie pękasz, czemu to tak miało by być?
przecież w kapitaliźmie dziś przystało ci żyć
możliwości? dla niektórych czysta udręka
wzdycham za dwutysięcznymi chociaż średnio je pamiętam
all around me are familiar faces
worn out places, worn out faces
bright and early for the daily races
going nowhere, going nowhere
pościg? wreszcie jest za czym
lub zamiast biurowej pracy zrobisz przekręt kołaczy
każdy ma to w dupie, radość jest że szklanych domów
w ojczyźnie spokojnie, to się liczy ziomuś
w święta opłatek, łamiesz go a nie swego wujka
co jest z innej mańki, nie wybucha więc żadna bójka
wiosną grill z rodziną, fajnie że masz na kiełbasę
nie kłócisz się wiele bo powód jest tylko czasem
konflikty? czemu to tak miało by być
chyba że cię obraża, wtedy możesz go bić
trudne czasy? jednak spokój był rzeczą świętą
wzdycham za dwutysięcznymi, przecież dobrze je pamiętam
chuj w te nowe technologie i te wzrosty finansowe
chuj w te durnowate media które poryją ci głowę
chuj w te samochody z niemiec, włoch czy od j+pońca
chuj w te całe społeczeństwo jeśli walka nie ma końca
czym jest to wszystko jak wspólny język upada?
kim są polacy jak nienawiść nimi włada?
lech zimny dawno a jeszcze polską telepie
wzdycham za dwutysięcznymi, mimo że niby jest lepiej
Random Lyrics
- gisèle pape - flashés par le vide lyrics
- satanic planet - exorcism lyrics
- em harriss - unscathed lyrics
- kleffen - nincsen limit (outro) lyrics
- tacøma - tempi bui lyrics
- suleeking nazlim - hету дeнег lyrics
- kindred (indie) - when it all started lyrics
- sematary - truey jeans lyrics
- untell (언텔) - dreams come true (intro) lyrics
- lapix - horizon blue lyrics