azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

sbu x mm x achtung - #hemingway lyrics

Loading...

[sbu]

synth dudni w tle kiedy b-ss miażdży czaszki
widzę sny których nie zwyciężę #salvador dali

surrealistycznych wizji nie odrzucam kiedy myśli
palą mnie i świecą sie jak trójkąty #illuminati

z kurtyny opada kurz, ja widzę tę mgłę
sny i życie mam sm-tne jak #hemingway

slyszę ten dzwięk jak na tle morza śpiew mew
brzęk monet nie bawi, kiedy wjeżdżają emocje

widzę w l-strze oczy niczym portal do pustki
walczę z glados o wyjscie i nie mogę wrócić

mam adama jabłko, bóg nie chce podać mi palca
ciągła walka, nie podziele losów izaak’a

czerń ogarnia mnie, to moja broń przed stratą
ale sam zatracam sie jakbym wbiegal w bagno

jebem na to, egzystencja się ubiega o wolność
i tracę świadomość, a tlenu zaczyna brakować

i samo tak płynie to flow przez siebie
słabo samemu wpław tym flow przez siebie

przez autodestrukcję, łączę się z prometeuszem
i patrzę na świat jak na moją zgubę

staję się gorszym człowiekiem #jeden przez x,
mizantropię traktuję jako kult nie wstyd

b-tch please, czuję się jak endemit
żyjący nie wiadomo po co skurwysyn

[mm]

czas ucieka w dal, przelatuje mi przez palce
w ciągłej walce łączę me wspomnienia, ciągle tańczę

walczę co dnia z moją głową #kryzys
pcham ten głaz ku górzę #syzyf

padam na twarz przed moim wyborem
nie wiem jak to zrobie, wiem, że czasem już nie mogę

ten strach on ej, wiesz? zasycha w gardle
martwe dusze szepczą, że jestem wybrańcem

czerń to ma kochanka, szukam jej pośrodku dnia
ona zawsze bywa ze mną, widma się nie boje

w nocy zupełnie jak ćma latam po umyślę, szukam siebie tam
ściślej mówiąc, widzę kości

nie da się powrócić do młodości #benjamin b-tton
będę żal miał do mojego boga #kratos

pluję dzisiaj na to bo dowiodłem sobie
że wszystkie te naboje wrosły w głowę, człowiek

nie da się odkupić win #seven souls,
chocbym nie wiem jak próbował wiesz? krążę wciąż

w tym labiryncie wspomnień wiem, że nie zapomne
że wszystkie łzy wylane wciąż kapią gdzieś koło mnie

zawód tworzy sm-tek, potem jest agresja
agresja rodzi niechęć, po niechęci jest recesja

wszystkiego co kochałeś, wszystkiego czego chciałeś
zapominamy o tym, widzimy prawdy w nominale

chce zamykać oczy, myśleć, że to wszystko zginie
[sbu:chce zamykać oczy, myśleć, że to wszystko zginie]

chce zamykać oczy i wznieść się, na wyżynę
[sbu: chce zamykać oczy i wznieść się, na wyżynę]

chce zasypiać wiedzieć, że wyjdziemy z labiryntu
[sbu: chce zasypiać wiedzieć, że wyjdziemy z labiryntu]

chce się budzić znaleźć spokój w moim sercu
[sbu: chce się budzić znaleźć spokój w moim sercu]

[achtung]

nigdy nie pisałem wierszy, a poetą nazywają mnie
nie czułem się najlepszy, ale no prostu tak już jest

dorosłem do bycia sobą, do bycia rysą na szkle
mam dojrzałość, klasę, rozum, wytłumacz mi co to swag

znowu ciągną mnie w podziemia, przedawniła się amnestia
kredyt mojego sumienia – nie do spłaty #grecja.

secesja świadomości, podświadomości sugestia
zgniłe karty mej historii naprawdę wzbudzają niesmak

odnalazłem siebie w końcu, gdzieś na marginesie błędu
dałem spokój rozumowi i przyniosłem wojnę sercu

nauczyłem się też ludzi, bardzo nie lubią się dzielić
rzuć między niezgodnych jabłko, go nie ruszą, siebie zeżrą #eris.

pamiętasz jak mówiłem, że zostałem sam jak palec?
samotnie jest na szczycie kiedy dochodzisz najdalej

widziałem co zrobiłem, wiem mniej więcej też co zrobię
widzę przyszłość w czarnych barwach jak nietzsche #nadczłowiek.

ćwierćg*niusz, półobłąkany, pełna charakterystyka
nic więcej nie mamy, co z pozostałą ćwiercią zapytasz

wiesz, jeszcze nie zdecydowałem
do wyboru tyle opcji, żeby dobrze skończyć harem, ta



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...