azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

screamy - ostatni lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
mówili mi “będziesz ostatni
ostatni pierwszymi, pierwsi ostatnimi”
zakładali mi kamień na szyi
fałszywce jak milli vanili
otoczyli, maskę mi założyli
bym ślepy był, by sobie pożyli
długo i szczęśliwie
wożą się jak w idolu jury
wymiotują, a ich rzygi
spowodowane libacją wylatują
z tych mord bardzo znanych mi
widzę co dzień ich, znowu się trują
boją się stanąć przede mną vis à vis
im się już tylko visa śni
ten rolex to pęknie gruboportwelowcom
na nadgarstkach lśni
wyruszają całą zgrają, coś wciągają, piją, palą
ludźmi siebie otaczają, arystokracją siebie nazywają
przeklinają, dyridyridają, cały świat pod siebie ustawiają
lecz gdy przyjdzie co do czego, to pierwsi ze wstydu się palą
[refren]
mały pies najwięcej szczeka, bo i gówno może
robi wokół swego ego wiele szumu, czasem lepiej czasem gorzej
idę swoją stroną chodnika, niby w cieniu, twardo stąpam po swej drodze
nie jestem raperem, jestem rottweilerem, możesz mi skoczyć, bardzo proszę
idzie loszka, prosi o papieroska, schowana za tapetą jak schowana matrioszka
idzie dumnym krokiem jak orszak trzech króli, za ciuchy z tommiego tatko mocno zabulił

[zwrotka 2]
jeśli wygram, obedrzecie mnie ze skóry jak marsjasza do samych kości
wychodzę na ten muzyczny pojedynek właśnie z wami bogowie młodości
mój czas upływa, jeśli z wami wygram, oddajcie należny mi i tylko mi haracz
będę dyktował warunki po swojemu, czytaj “jak niejaki usama”
bądźmy wobec sobie szczerzy, większość z was żadne słowo me nie wierzy
no bo jaki status ma na fejsie eryk, by mógł się z wami w ogóle mierzyć?
inni raperzy, czy też youtuberzy są na szczycie od zaraz
nie jestem dostojny, jestem dostojewski, a ten track to zbrodnia i kara
karma wraca, wraca karma
dokąd przydzieli cię przydziału tiara?
pochłonie twe nadzieję jak dziura czarna
od piątego wieku naszej ery ponoć wraca karma
jesteście prefektami, ukrywacie się ciągle za swymi maskami
przed krzywym zwierciadłem prawdy stoicie jak zaczarowani

[refren]
do słuchania tego gówna musisz dorosnąć “mugolu”
nawet gdy stoisz na szczudłach nie sięgasz do mojego stołu
chcesz mnie odnaleźć? nie ma problemu + odwiedź pandemonium
nie ma na świecie tylu galeonów bym zaprzestał trzymania pionu
[zwrotka 3]
jestem na tracku dzieciaku, nie nawijam bez ładu i składu
niczym w fifie szpaku
mów mi cracku, sam za siebie nadstawiam tutaj karku
byś przez pomyłkę cwaniaku, zawołał do mnie “tupacu”
kłaniam się przed wami nisko
ameby jedynie chlejące piwsko
tutaj teraz jest ściernisko ale będzie? san francisco



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...