sebastian fabijański - lustro lyrics
[intro]
jestem królem asteroid, ziemią, między nogi
nie wiem jakim sposobem, ale robi to co powiem
na barana z samochodem, wracam na kosmicznym tronie
[zwrotka 1]
polska w popiole, pokryta ogniem! co jest? co jest? co jest?
stoi człowiek na balkonie, bardzo płacze prawym okiem, w drugim oku zbite l+stro, czyli wszystko co najgorsze (najgorsze!)
spotkanie z tym wzrokiem, jak spotkanie z bogiem, nie wiadomo co powie, ale już zaczyna boleć
już zaczyna boleć, już zaczyna boleć, już zaczyna boleć (już zaczyna boleć, już zaczyna!)
w żadnym bloku nie ma okien, nie ma, prawda leży tu na stole
niektórzy dochodzą bokiеm, bokiem, oni chyba za pokojem (pokojem!)
a radykaliści frontеm wypatrują czarnych owiec, ale większość chodzi tutaj tyłem, w dupie mają politykę
jak się żyje, tak się żyje, przecież władza to jest biznes, biznes, biznes, biznes
[refren]
nie pamiętaj, a nienawidź, nie wspominaj, ale bezcześć
nie rozmawiaj, tylko zabij, albo napluj w serce
nie pamiętaj, a nienawidź, nie wspominaj, ale bezcześć
nie rozmawiaj, tylko zabij, albo napluj w serce
[zwrotka 2]
gdzie jest sentyment? tańczę na mogile naszej narodowej
dziś powstanie ma rocznicę, dlaczego nie słychać syren? nikt nie patrzy na godzinę, nikt nie wyszedł na ulice
znowu siedzą w kinie sobie napychając ryje przy propagandowym filmie, który spłodził pan minister (świnie!)
w wiśle płynie krew, historia powtarza bieg, w górze zaciśnięta pięść
czeka już tylko na sierp, tylko na sierp, zwykle wróg był obcy (obcy!)
teraz wróg jest z polski, polski, kiedy wyciągniemy wnioski, nauczymy się miłości
rozwiążemy razem spory i zaczniemy żyć w harmonii, kiedyś, kiedyś, kiedyś, kiedyś
nie pomoże meteoryt, może popękają głowy, ale zostaną tu kości, a w szpiku mamy konflikt (ćśśś…)
[refren]
nie pamiętaj, a nienawidź, nie wspominaj, ale bezcześć
nie rozmawiaj, tylko zabij, albo napluj w serce
nie pamiętaj, a nienawidź, nie wspominaj, ale bezcześć
nie rozmawiaj, tylko zabij, albo napluj w serce
nie pamiętaj, a nienawidź, nie wspominaj, ale bezcześć
nie rozmawiaj, tylko zabij, albo napluj w serce
nie pamiętaj, a nienawidź, nie wspominaj, ale bezcześć
nie rozmawiaj, tylko zabij, albo napluj w serce
nie pamiętaj, a nienawidź, nie wspominaj, ale bezcześć
nie rozmawiaj, tylko zabij, albo napluj w serce
nie pamiętaj, a nienawidź, nie wspominaj, ale bezcześć
nie rozmawiaj, tylko zabij, albo napluj w serce
[outro]
powiedziałem, co wiedziałem, moje veni, vidi, vici zahacza o mieszkanie
porwę żonę i lecimy, byle jak najdalej od tej sm+tnej galaktyki
Random Lyrics
- rimla ozana - ki yankee kaka lyrics
- dizmack - behave lyrics
- pentatonix - jingle bell pop lyrics
- aya nakamura - préféré lyrics
- estival - you were there lyrics
- larkin poe - in the air tonight lyrics
- shelley king - is there a reason lyrics
- jessie early - birds lyrics
- the mcclures - christmas morning (studio version) lyrics
- monsta - beautiful lyrics