sebool - sinusoida lyrics
mam odczuwać jakąś moc więc swą pracę dzielić przez czas
zero w liczniku w sumie to wykreśla cię już z miejsca
nieskończoność w mianowniku czas poświęcam choć się dłuży
dalej kreślę wersy, choć to i tak zero wróży
jakkolwiek by nie było, nic dobrego nie wychodzi
nie masz zajęcia, a chwile w nicość chcą odchodzić
a chwile stracone, na co- sam nie jesteś pewien
pewna tylko dalsza przyszłość- że wylądujesz w glebie
czy dalsza czy też bliższa, od was to zależy, macie
wpływ na to jak funkcja życia tu się układa w czasie
ale czemu tylko ty widzisz swoje krzywe akcje?
krzywa mego pesymizmu, ,,a” jest równe 0, bracie
zera wróżą dobrze tylko, gdy za jedynką na koncie
gdy ich nie posiadasz, możesz zapomnieć o kącie
360 stopni, niełatwe do uzyskania
choć o tyle się zmieniło moje życie, ,,no wstawaj’’!
to słyszałem wiele razy, ale dalej leżałem
prostopadle do pionu, jak oś x do z, choć chciałem
zmienić punkt odniesienia, a odnoszę się tu stale
do tego co jest piękne, ale może być koszmarem
albo 180, stopni, poważna zmiana
lecisz już tak wysoko, jesteś nie do zatrzymania
ale i tak uważaj, trójkąt bermudzki istnieje
jak bujasz głową w obłokach nie starczy mieć nadzieję
niby na tych samych falach nadaję, ale czy czujesz
może się nie nadaję, mimo tego nie żałuję
zbyt duża częstotliwość, dlatego nie słyszysz
albo za duża faza i sam się wytłumiam, czyżby?
tylko syf się nie zmienia, w czasie różnicy nie widzisz
a grube nici z planów niepewne usta zaszyły
tak samo jak oczy, a ręce jak skrępowane
powiedz czy kontrolę nad lotem mieć komuś dane
czy posiadam jakąś siłę? całkiem nietrudne pytanie
bo w sumie od zawsze to mam dość niedużą masę
serce już nie przyśpiesza prawie i uczuć mało
zapominam o pracy, choć drogi nie brakowało
opieram się zasadom, przyjętym odgórnie w sumie
a gdy to nagrywam nie mogę się oprzeć dumie
treść oparta na faktach, nie bredniach i domniemaniach
poza tym dużo głosu mi zostało do zabrania
jestem tak bardzo słaby, przysięgnę, że płynę z prądem
choć nieuporządkowany ładunek wciąż noszę w sobie
może będę przewodził, w sumie to dla mnie jest celem
ale jak na razie oporu właściwie za wiele
zabieram się za swoje, zabiorę ci trochę czasu
nie zabraniam niczego, zostawię trochę hałasu
bo nie proste wersy, chcę by wprost proporcjonalne
było to co daję do tego co odbieracie
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- abd al malik - daniel darc lyrics
- jake morse - dream journal lyrics
- machete empire records - lucifer's concept lyrics
- benjamin francis leftwich - groves lyrics
- yung xela - missing person lyrics
- oh! ayatollah - desaparecer lyrics
- rh - grinder lyrics
- biggie paul - al-aqsa freestyle lyrics
- zippo (ukraine) - километры (kilometri) lyrics
- squash - mek it shake lyrics