azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

​seni. - codzienność lyrics

Loading...

rano ledwie żywy, kofeina w żyły
taki chyba jestem, raczej już nigdy nie zmienię się
zawsze wychodzi na jedno

czy ja kiedyś się oduczę, żeby nie spać w dzień?
czemu dostaję energii, gdy jest czas na sen
wiesz, mnie zgubiła moja codzienność
miałem tylko ciebie, proszę odbierz dziś. x2

przyszła noc, minął dzień
w końcu teraz czuję dobrze się
gdy jest księżyc mam energię, a w dzień ledwie śpię
na zegarze trzecia, budzik siódma rano
mówię sobie “idź spać wcześniej”, a jutro będzie to samo, wiеm
nikt nie wkurwia mnie
nie ma wiadomości, którе dręczą
nie ma żadnych spięć
w ciszy wtedy widzę tylko piękno

czasem czuję się jak wampir, wtedy chowam się przed słońcem
zasłaniam okna, jego promienie jak wrzątek
a gdy zajdzie ja nabieram sił
nadrabiam co trzeba, a sen znów jak był

znowu kończę taki dzień, który nie przyniesie nic
pogubiłem się na serio
miałem tylko ciebie, proszę odbierz dziś

rano ledwie żywy, kofeina w żyły
taki chyba jestem, raczej już nigdy nie zmienię się
zawsze wychodzi na jedno

czy ja kiedyś się oduczę, żeby nie spać w dzień?
czemu dostaję energii, gdy jest czas na sen
wiesz, mnie zgubiła moja codzienność
miałem tylko ciebie, proszę odbierz dziś. x2

znowu kończę taki dzień, który nie przyniesie nic
pogubiłem się na serio



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...