azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

senti - dla ziomów lyrics

Loading...

[refren]
robię to dla swoich ziomów, robię to dla swojej dumy
nikt mi tego nie zabierze jak są coraz większe tłumy
mamy zamiar zrobić forsę, jeżdżąc w polskę i się gubić
najebani po koncercie, potem myśląc gdzie te stówy

robię to dla swoich ziomów, robię to dla swojej dumy
nikt mi tego nie zabierze jak są coraz większe tłumy
mamy zamiar zrobić forsę, jeżdżąc w polskę i się gubić
najebani po koncercie, potem myśląc gdzie te stówy

[zwrotka 1]
ziomal mnie pyta kiedy znowu coś nagram, bo zamulam dupe ostatnio
przez to, że pojawiła się w moim życiu ta panna, ey
ta co miała być ostatnia, ta co była już nie, o, o
tak to była i jest, właściwie już ta ostatnia
miałem na bani te schizy – przez chwilę myślałem, że muszę mieć je
żeby znów napisać tekst ten i tak sobie tworzyłem presję
nie widzę świata w kolorach, a jednak czuje, że dla mnie to lepsze
przynajmniej piszę i piszę, wtedy serio odczuwam szczęście
nie chce zadawać już pytań, co ze mną nie tak
i wołać mayday, po prostu taki już jestem
to gówno jest dla mnie ch-r-, nie chodzę na terapie – tam zrobiłem swoje
wyjebałem starych rzeczy, mordo cały worek i mam w chuju, wracam teraz ziom co moje

[refren]
robię to dla swoich ziomów, robię to dla swojej dumy
nikt mi tego nie zabierze jak są coraz większe tłumy
mamy zamiar zrobić forsę, jeżdżąc w polskę i się gubić
najebani po koncercie, potem myśląc gdzie te stówy

robię to dla swoich ziomów, robię to dla swojej dumy
nikt mi tego nie zabierze jak są coraz większe tłumy
mamy zamiar zrobić forsę, jeżdżąc w polskę i się gubić
najebani po koncercie, potem myśląc gdzie te stówy

[zwrotka 2]
widzę pod sceną tłumy, jak mi to ma nie sprawiać szczęścia?
i mimo, że nie lubię ludzi, czuję jak zwycięzca się
hej, zauważyłem to modne
gadka o takich sprawach, pokolenie lil peep’a, chcą mieć za sobą problem
a nawet nie wiesz ile dałbym by o czymś zapomnieć
ile dałbym to nawet już nie wspomnę

[refren]
robię to dla swoich ziomów, robię to dla swojej dumy
nikt mi tego nie zabierze jak są coraz większe tłumy
mamy zamiar zrobić forsę, jeżdżąc w polskę i się gubić
najebani po koncercie, potem myśląc gdzie te stówy

robię to dla swoich ziomów, robię to dla swojej dumy
nikt mi tego nie zabierze jak są coraz większe tłumy
mamy zamiar zrobić forsę, jeżdżąc w polskę i się gubić
najebani po koncercie, potem myśląc gdzie te stówy
mnie nie pocieszaj ziomie, dla mnie to nie wygodne
wyczuje na kilometr czy kiedyś miałeś podobnie (ooh)
więc nie dziw się, więc nie dziw się, że widzisz mój sztuczny śmiech
najwięcej uśmiechów na twarzy i najwięcej łez, senti



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...