sewisza - chore rzeczy lyrics
[intro (sewisza)]
chyba nie mam tu już miejsca
te myśli o chorych rzeczach
ja już nie chcę się w to mieszać
{zwrotka 1 (verdeusz)]
zniknęły wszystkie sny, które zapamiętałem
zniknęły dobre dni, które pamiętać chciałem
nie pozostanie nic, słońce już dawno zgasło
chciałbym zobaczyć błysk, choć dawno światło zgasło
dawno nie widzę nic, tylko te chore rzeczy
dawno nie czuję nic, nic więcej mnie nie cieszy
chciałbym zobaczyć dziś coś nie pojebanego
na bani chory trip, niech nic nie będzie złego
[refren (sewisza]
przecież znasz swoją cenę, więc dlaczego ciągle ufasz obcym ludziom
chory głos w mojej głowie namawia mnie wciąż do złego
nie dam się ponieść swoim najprostszym potrzebom
nawet gdy coś odjebię to nie wyjdę na zero
[zwrotka 2 (sewisza)]
widzę twój wyraz twarzy to to znasz
kiedy mieszają cię z gównem ot tak
kurwa przepraszam, ile mamy lat
pojebane, pojebany jest świat
jestem młody, ty jesteś jak kwiat
miej wyjebane powtarzał mój brat
kurwa już mnie boli głowa od tych chorych rzeczy
oh, od tych chorych rzeczy
sumienie to jest rzecz, która mnie nie męczy
na rękach więzy, nie mogę się ruszać, nie mogę nic nawet powiedzieć
bo klepię biedę
szczęście w nieszczęściu kiedy chodzi o ciebie
kiedy chodzi o ciebie
kiedy mam w oczach strach
kiedy kurwa nic nie wiem
jak trumna leci w piach
w tej trumnie me cierpienie
[refren (sewisza]
przecież znasz swoją cenę, więc dlaczego ciągle ufasz obcym ludziom
chory głos w mojej głowie namawia mnie wciąż do złego
nie dam się ponieść swoim najprostszym potrzebom
nawet gdy coś odjebię to nie wyjdę na zero
[zwrotka 3 (verdeusz)]
chore rzeczy na bani
powiedz jak mam kurwa żyć
czemu robiąc coś dobrego, mam nie przestać się z tym kryć
czemu mówisz jak mam robić
czemu mówisz jak mam żyć
mówisz chore rzeczy, bo inaczej nie umiesz żyć
jestem tylko zwykłym śmieciem
w bardzo pojebanym świecie
chcę już wiedzieć co się stanie
chcę już wiedzieć co nastanie
[refren (sewisza]
przecież znasz swoją cenę, więc dlaczego ciągle ufasz obcym ludziom
chory głos w mojej głowie namawia mnie wciąż do złego
nie dam się ponieść swoim najprostszym potrzebom
nawet gdy coś odjebię to nie wyjdę na zero
Random Lyrics
- henri bleu - féériemusic #2 - inspire fort lyrics
- sihyeon (everglow) - birthday (cover) lyrics
- jeff adams - divided sky lyrics
- arty it's me - cry$tal lyrics
- aj-x - cry no more lyrics
- heartbreak radio - shooting star lyrics
- gianni bleya - joca ubica lyrics
- germano e gabriel - arranhão lyrics
- ewan maccoll & peggy seeger - johnny lad lyrics
- derange da messiah - god world lyrics