azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

shaman gwp - john q lyrics

Loading...

[zwrotka 1: shaman gwp]
wszystko w porządku, żył uczciwie
był dobrym człowiekiem i miał rodzinę
dobrze się dogadywał z ośmioletnim synem
coś było w ich oczach, widziałem iskrę
nie był bogaczem, był z klasy robotniczej
jednak dbali o siebie mocno należycie
wspólne pasje wspierały więzi i tak już silne
byli dla siebie oddechem w świecie pomyłek
umieli żyć sobą symbiozą i kwitnąc, gdy wszystko gnije
nie nosili się modnie, prada dla nich nie szyje
uważali to raczej za płytkie
bo prawdziwej wartości nie znajdziesz w sklepowej witrynie
świat jest sukinsynem, grozi nam życie
że nas zabije, jak saper tylko raz się pomylę
i koniec rozgrywek, kim oni są, chyba szczęściarzami
tak mógłbyś pomyśleć, że już wygrali
mając siebie, mieli wszystko tuż za drzwiami
dopiero za chwilę wszystko się zawali

[refren: shaman gwp & ndz]
gdy szczęście ode mnie odchodzi, nie wiem gdzie jestem
gdzie jesteś?
john q, samotny sternik na tonącej łodzi
gość tak silny, że z tego wychodzi
gdy szczęście ode mnie odchodzi, nie wiem gdzie jestem
gdzie jesteś?
john q, samotny sternik na tonącej łodzi
gość tak silny, że z tego wychodzi

[zwrotka 2: adson]
przyparci do ściany umiemy tu walczyć, bo reszta to dobro socjalne
cyfrowy pieniądz dał ci bezpieczeństwo, bo wszystko jest słowem poparte
na karcie debet, a ona nic nie wie, choć wierzysz, że będzie tak jak obiecałeś
łatwo oceniać jest ludzi, znajomych, dopóki ci ich nie zabraknie
diabeł zapukał do drzwi, wręczył symbole i szyfry
a rzeczywistość jak film i nas motywuje do bitwy
nie robią wrażenia twe łzy, i nawet gdy chodzi o bliskich
wszędzie banery i korpo wyścigi, nikt tu nie ufa policji
wszystko się kręci tu wokół prowizji, dlatego się zmienia w nas temperatura
mówimy, że znamy się raczej na ludzi, do celu się biegnie po trupach
łap zakładników, nikomu nie ufaj, to tylko jest biznes, sam kiedyś to sk-masz
gdy o sm-tnej minie do ciebie zapuka, do ciebie zapuka

[refren: shaman gwp & ndz]
gdy szczęście ode mnie odchodzi, nie wiem gdzie jestem
gdzie jesteś?
john q, samotny sternik na tonącej łodzi
gość tak silny, że z tego wychodzi
gdy szczęście ode mnie odchodzi, nie wiem gdzie jestem
gdzie jesteś?
john q, samotny sternik na tonącej łodzi
gość tak silny, że z tego wychodzi

[zwrotka 3: ndz]
nagle tracisz robotę, twój syn jest chory
socjal poszedł w pizdu, o cud się modlisz
lekarze mają wyjebane, totalna znieczulica
serce masz wyrwane, tylko ich pozabijać
sprzedałeś wszystko, czego się dorobiłeś
dalej nic to, deadline coraz bliżej
myśli milion, nie wytrzymasz za chwilę
bierzesz broń, chcesz ratować mu życie
wbijasz do szpitala, terroryzujesz personel
się nie wahasz, postępujesz jak ojciec
widząc desperację, ludzie chcą ci pomóc
organizują akcje, wychodząc z domów
transparenty w końcu nagłaśniają media
potrzebujesz serca, którego nigdzie nie ma
ostatnia umiera nadzieja, lecz jeszcze żyje
znajduje się organ dzięki temu co zrobiłeś



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...