siles & yung czarny - fineasz i ferb lyrics
[refren: siles]
hu
piąty numer, cztery dni, to jest finess (to finess)
ciebie kroi typ do wora, co za łeb (parę łeb)
czarny, siles, tak jak fineasz i ferb
co robimy? bracie studio cały dzień
ty lepiej stul pysk (stul pysk)
robię młyn, będzie z tego świeży chleb (bardzo świeży)
robię ten air force, nie napadam na sklep (nie napadam)
sporo tych bajek w tytułach, ale to flex (ale to flex)
oni mnie znają, to nie wymyślony flex
[zwrotka 1: siles]
dabytu, tak się bawię, jak się za dubai
słyszę much0m+rka, mówisz że to może zabić
pluję na ten system, nie obchodzą mnie zasady
w nutach robisz suki, nie widziałeś gołеj baby (let’s go)
bawię się słowem, potem tobiе gul skacze (skacze gul)
połowa z nich nawet nie zna znaczeń (e, hu)
bystry, jak woda w kiblu, spuszczam cię jak papier (okej, brr)
w k+n+le ze szczurem i tak będziesz cieszył j+pę
mothaf+cka’ flow tak, jak lucek tam zamierzał
u nas pełny stół, nie wiem co tam u was jedzą
widzę wasze kwaśne miny, jak się radzę słodką bezą
nóżka chodzi ci do nutek, a im mówisz, że nie siedzą
[bridge: siles]
po co kłamiesz, jak to widać, nosek rośnie, jak pinokio
będzie padał deszcz banknotów, moi ludzie zmokną
czuję to, jak meteopata, nie patrzę w okno
jestem już gotowy na to ja i moje k+nt+
[refren: siles]
hu
piąty numer, cztery dni, to jest finess (to finess)
ciebie kroi typ do wora, co za łeb (parę łeb)
czarny, siles, tak jak fineasz i ferb
co robimy? bracie studio cały dzień
ty lepiej stul pysk (stul pysk)
robię młyn, będzie z tego świeży chleb (bardzo świeży)
robię ten air force, nie napadam na sklep (nie napadam)
sporo tych bajek w tytułach, ale to flex (ale to flex)
oni mnie znają, to nie wymyślony flex
[zwrotka 2: yung czarny]
uuu, czarny, siles to nie bracia green (yea)
żyję życiem takim, mógłbyś o tym nagrać film
uuu, choduszek z wykładem na ten rym
ej, to co mam na ślinie i tak nawinę
robię całkiem sprytnie sh+t, nie jestem murzynem (yea)
nie udaję gangusa, nie latam z karabinem (tu, tu, tu, tu, tu)
piję wodę z double cupa, nie popijam piwi
zostawiłem to na dobre, więcej nie popłynę
dabidubidaj, nie wbijam na [?]
kiedyś miałem lego, teraz układam inne klocki (inne klocki)
chcemy dużo siana, no bo my nie robimy szopy (nie robimy szopy)
późną nocą wejść, ty lepiej nam nie cykaj fotki (cyk, cyk, cyk)
[bridge: yung czarny]
dziękuję ziomalom, że są dla mnie, jak ci bracia
dziękuję za prezent, na uro dostałem lapka
wiedzą, że im się odwdzięczę, dobro zawsze wraca
teraz co dzień w studiu, się opłaci ciężka praca
[refren: siles]
hu
piąty numer, cztery dni, to jest finess (to finess)
ciebie kroi typ do wora, co za łeb (parę łeb)
czarny, siles, tak jak fineasz i ferb
co robimy? bracie studio cały dzień
ty lepiej stul pysk (stul pysk)
robię młyn, będzie z tego świeży chleb (bardzo świeży)
robię ten air force, nie napadam na sklep (nie napadam)
sporo tych bajek w tytułach, ale to flex (ale to flex)
oni mnie znają, to nie wymyślony flex
Random Lyrics
- laurie darmon - célibataire lyrics
- tampa red - i oughta bite you lyrics
- hüseyin uğurlu - canoy lyrics
- the stylistics - it's only love lyrics
- burhan g - monster lyrics
- clan of xymox - lockdown lyrics
- harry mac - hit me in the worst spot lyrics
- bon calso & mda - lo mínimo lyrics
- praff - москва lyrics
- dove cameron - sand lyrics