sj (pol) - preludium lyrics
[zwrotka 1]
zgarnąłem spory hejt za rymy częstochowskie
za to że były proste jak wyprasowana pościel
może były za mocne, a może też żałosne?
a może wychudzone jak laski po megakocie
od teraz będzie mocniej, w lodzie chłodzi się bociek
daj, suko, to głośniej, bo zaraz cię dorwę
tak jak ochroniarz tego małego gnoma
wypierdolił z galerii z kopa, z mokotowa
hejter mi pisze w komach “zetnij sobie głowę!”
jak, pizdo, to zrobię, odrosną mi dwie nowe
fagata nawet z make upem jest mega średnia
zjebałem z polonezem, bardziej pasuje multipla
milionowy przebieg, kutasy w kilometrach
tylko mnie nie pozywaj jak namiesza biedra
nie pierdolę się w tańcu jak spotkam idola
że od czasu do czasu lubi zwalić komuś konia
ale to jego wola, to nie moja bajka
o niebo lepsza pasja od hobby stuarta
wolę łapać za majka, ale kim jestem by oceniać
że komuś nie wystarcza trzymanie swojego przyrodzenia
[refren]
kolejna kontrowersja, wychodzi ze mnie bestia
sam nie wiem co już mówię i nie potrafię przestać
gola, gola, komu dzisiaj strzelisz gola?
jak to będzie dupa zioma, nie zapomnij o kondomach
kolejna kontrowersja, wychodzi ze mnie bestia
sam nie wiem co już mówię i nie potrafię przestać
gola, gola, komu dzisiaj strzelisz gola?
jak to będzie dupa zioma, nie zapomnij o kondomach
[zwrotka 2]
mnie, suko, nie zatrzymasz, jestem jak lokomotywa
chwila i znowu przeginam, nie jestem jak regina
szorstki jak papier na dworcu, który tnie ci dupsko
jak kacowy potwór albo porządny kebab
który piecze dwa razy
zazna tego stuart, gdy pozna nowych ziomali
owszem, mam nasrane w bani i pojebane się tym chwalić
ale tak między nami, co robisz na stronie z używanymi majtkami?
czy tam skarpetami? wydajesz ostatnie drobne
jarasz się of+ami, i to niby ja mam problem?
niektórych to dziwi, że rosną mi liczby
tak jak liczba kotów w chacie feministki
doszły mnie takie myśli, że gruba z gazem pieprzowym
jest jak kierowca multipli uzbrojony w kondomy
za chuja się nie przyda, na chuja ani tyle
wiem że liczy się wnętrze ale jestem sku….
i mówię to co myślę, i pieprzę to co czujesz
a jak masz pretensje to udław się chujem
[refren]
kolejna kontrowersja, wychodzi ze mnie bestia
sam nie wiem co już mówię i nie potrafię przestać
gola, gola, komu dzisiaj strzelisz gola?
jak to będzie dupa zioma, nie zapomnij o kondomach
kolejna kontrowersja, wychodzi ze mnie bestia
sam nie wiem co już mówię i nie potrafię przestać
gola, gola, komu dzisiaj strzelisz gola?
jak to będzie dupa zioma, nie zapomnij o kondomach
[outro]
(śmiech) dobra, i chuj, lećmy dalej!
Random Lyrics
- holden laurence - antiques lyrics
- sister wife sex strike - daffodil lyrics
- the ditties - zui zu bi lyrics
- junes - big man things lyrics
- lilsun2025 - real deal lyrics
- hellohello - like whoa lyrics
- a boogie wit da hoodie & the atomix - skeezers lyrics
- stacy forman - yung wild die lyrics
- давай на ты (davay na ty) - кот (cat) lyrics
- rats of gomorrah - tails unknown lyrics