skinny (pl) - r1d3 lyrics
[intro]
mam dość
[verse 1]
jak byłem w gimnazjum chciałem złoty łańcuch
latałem na karku mając typów co nie k+mały żartów
marzenia od vansów do louis pasków
ziomy przynosiły teleskopy i kastety do szkoły taka wina realiów
miała być solówka a typek zadzwonił po kolegę z nożem
słuchałem chief keef’a i capo zanim ten drugi na chodniku poległ
nie mam złych zamiarów jak ab+soul więc lepiej chowaj te kosę
ziomek co chciał mi najebać za trapy dzisiaj wpierdala se skrrr na profilowe
[chorus]
hej mordo, legionowo to nie compton
bo to bompton [?] niech dalej kręci się jebane [?]
nie trapy dzieciaku a flexuje się jebaną forsą
ja jedynie chciałem tu być jak idole co poczuli wolność (co?)
kurwa jaka wolność jak porobieni chodzą non+stop
dziś widzę że profity z marzeń poddane są ogromnym kosztom
piję alko z napsterem i równamy przeszłość z rzeczywistością
jak kiedyś przejażdżka impalą, tak tera w subaru wożę starą ośką się
[verse 2]
jakbym miał cofać czas to bym w nas bardziej wierzył
jakby nasz nie był świat to by w nas żyło [?]
nie znam gwiazd, ale świecisz
nie mój hajs, ale wisisz
nie ma was, nie ma nas
jakiej ksywki nie [?]
typie, siedzę tu sam i piszę
jak wtedy gdy pytałem [?]
czy w każdym problemie masz cenę
by dawać od siebie cokolwiek
i dzisiaj czuję już to na pewno mocniej
pierdolę all black, nie dzwoni three phone
ty prowadź wojnę ja wolę miłość
weź sobie wolne, ja wole szybko
nie mogę odejść dopóki mam wszystko w chuju
i wenę mam w bólu i nikt nie jest guru
i królu tu do mnie wołają już 6 lat
nie mogę przestać
bo ich zawiodę, a została resztka
typie
[?] pozostały mi cele
czasami serio są dla mnie więzieniem
czasami serio wierzę tylko we mnie
czasami myślę, że w końcu to pęknie we mnie
jak dam dewizę że zarobie pęgę
nie mogę ustać ale nie uklęknę
nawet jak trzeba będzie złożyć ręce (nigdy)
a z tamtych lat pozostały mi blizny
czasami serio przeliczam z nich zyski
czasami serio się boje o bliskich
tylko dlatego, że pamiętam wszystkich z nich
nie chce się więcej wpierdalać w beef
nie chce się więcej umawiać na pysk
nie chce nigdy więcej takich problemów
chociaż sentyment jest jak mój niemy krzyk
[outro]
mam dość
Random Lyrics
- peterition - quaranting lyrics
- frenetik (bel) - désordre lyrics
- philippe katerine - j'aime tes fesses lyrics
- джизус (dzhizus) - эта жизнь (this life) lyrics
- thiene - aqui é o seu lugar lyrics
- fever 333 - animal (j randy x nellz r333mix) lyrics
- xensioux - today lyrics
- baxt, fleinsoldatene - dommedagen 2020 (hjemmesnekk) lyrics
- mahesh chalaune - dreamers lyrics
- the kennedy soundtrack - tale of 2 cities lyrics