azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

skor - 1984 lyrics

Loading...

[intro]
if you want a picture of the future
imagine a boot stamping on a human face – for ever
the moral to be drawn from this dangerous, nightmare situation
is simple one. don’t let it happen. it depends on you

[zwrotka]
jestem 8+4 jak ta powieść orwella
zera i jedynki, potem jedynki i zera
dane i serwery, zła nowinki na kamerach
i te niestabilne rynki, oto świata nowa era
jestem 8+4 jak śmierć jhingiri gandhi
uważaj na klamki, jakiej byś nie był rangi
lepiej miotaj plan gry na polityczne wałki
ryzykowny gambit, miejskie układanki
jestem 8+4 jak mord na popiełuszce
wolności duszy nie da zamknąć je w puszce
aparat władzy od zawsze macie na muszce
czasem słowa kosztują więcej niż kruszce
jestem 8+4 jak h+llo lionela
was it me you looking for? muzyka ciągle się zmienia
jestem 8+4 jak wyloty challengera
pora znaleźć nowy dom lub szybciej umierać
jestem 8+4 jak zamach na margaret
nieważne kto trzyma stery, polityka to kabaret
pudrowanie wad, kontra pompowanie zalet
spróbuj nie oszaleć, gdy masz media über alles
jestem 8+4 jak zdobycie manaslu
ryzykowne pasje, życie wisi na pasku
mówią, że na szczycie ponoć jesteś bliżej boga
lub sam stajesz się odbiciem, że nie tędy wiedzie droga
jestem 8+4 jak rozpoznanie hiv
hamuj swoje rządze, kocie to dziewiąte z żyć
biorą syf, dają syf, kto ci cios zada
potem all we hear is a radio gaga
jestem 8+4 jak igrzyska w sarajewie
wiesz, medale albo bomby historie piszą złodzieje
witaj nowe dzieje, niepodległość jest jak nektar
lecz na ziemi leżą róże, których nie da się już zerwać
jestem 8+4 jak purpurowy deszcz. wiesz
jest taki ból, którego nie da się znieść
nie ukoi cash go, nie ukoi sława
chwilę mamią opioidy, potem dawka nie pomaga
jestem 8+4 jak premiera mcintosha
jeśli wierzysz w swoją wizję, stawiaj los na ostrzu noża
bo kręta bywa droga, czasem nie ma szans na powrót
nie pomogą sztaby złota, jak cię wpierdala nowotwór
jestem 8+4 jak druga tura reagana
nie pytaj, do czego ta broń została wykorzystana
zawsze nas ciągnęli do tego, co robią w stanach
więc połóż się na ziemi, bo pies zabił narkomana
jestem 8+4 jak premiera seksmisji
trochę to przepowiednia, patrząc jacy są mężczyźni
w spokoju weź przetraw, co autor miał na myśli
albo cię rozegra patriarchat i fleministki
jestem 8+4 jak katastrofa w omsku
łańcuchy zaniedbań tak często łączą się w konwuj
26 później przeżywamy to po polsku
żerując na tragediach zwykłych matek oraz ojców
jestem 8+4 tak jak michał maderla
zawsze walcz do końca, choćbyś nie wiem jak oberwał
jestem 8+4 tak jak robert kubica
na życia zakrętach nie ma mowy o granicach
jestem 8+4 tak jak talizman kinga
obrazy w książkach znaczą więcej niż na filmach
w równoległym świecie ktoś wciąż czeka na twój sygnał
nie ma takich bitew, których nie da rady wygrać
jestem 8+4 jak andreas iniesta
być reżyserem gry, dyrygentem w orkiestrach
na luzie rozegrać, nawet gdy wielka presja
potem zrobić swoje i wiedzieć kiedy przestać



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...