azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

skor - lustro lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
dzisiaj składam się z miliona elementów
rozsypałem się tu trochę przez przypadek
choć mówili: “czasem musisz pomóc szczęściu”
nie słuchałem, nie słuchałem, nie słuchałem
czasem czuję dziwne drgania w epicentrum
tam gdzie dusza spotyka się z moim ciałem
potem spływa razem z kroplą atramentu
błękit jak te płatki niezapominajek
dziwne myśli, dziwne haje, wszystko dziwne
rozpoznaję w tym chaosie pewne wzory
poukładaj mnie na nowo zanim zniknę
a złe duchy nagle wbiją we mnie szpony
i rozbiją na atomy co zostało
kreską mistrza, wizji przelanej na płótno
i już nigdy nie ułożysz mnie tu w całość
i zostanę tak rozbity jak to l-stro
a może jeszcze nie jest za późno

[zwrotka 2]
odnajdź wszystkie me kawałki i posklejaj
lecz uważaj, bo te odłamki są ostre
jeszcze poranisz swoje kruche wspomnienia
i polecą w dół ciemno szkarłatne krople
jak ulotne bywa czucie stabilności
wciąż na linie balansuje uciekinier
ciągła walka z moim lękiem wysokości
upadając pewnie wykrzyczę twe imię
ile jestem winien światu za obecność?
mam tu trzy pięćdziesiąt i pół paczki szlugów
poukładaj me fragmenty znowu w jedno
bo rozbity nie poczuwam się do długu
nie ma cudów, nie ma cudów, nie ma cudów
są targety i deadline’y – nowe bóstwo
ty posklejaj mnie tym najpiękniejszym z uczuć
bo tak leżę tu rozbity jak to l-stro
a może jeszcze nie jest za późno

[zwrotka 3]
jeden cios, aby zniszczyć szklaną taflę
jeden cios, aby pokruszyć odbicie
jeden cios, aby rozdzielić na zawsze
elementy układanki zwanej życie
jeden cios, aby w mgnieniu oka pękło
tajemnicze i zaczarowane l-stro
i na wieczność rozbiła mnie zła przeszłość
a może jeszcze nie jest za późno



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...