skor - nie zobaczy nikt lyrics
[zwrotka 1: skor]
weź się nie gniewaj na mnie, że czasem znikam na trochę
kiedyś znikniemy na zawsze, ale to potem, to potem
a teraz bawmy się proszę, cieszmy się życiem jak dzieci
póki mamy ochotę, to róbmy najgłupsze rzeczy
łammy postanowienia, bo los zabawką jest w rękach
nasze listy w butelkach w końcu dopłyną do szczęścia
nie chcę słuchać o błędach, o tym co powinienem
za mało sensu w zakrętach, tej pogoni za sensem
lepiej złap mnie za rękę, chodźmy razem na krawędź
zobacz jak tu jest pięknie, to po sobie zostawię
nasza senność na jawie, na wyprawie do głębi
te podróże w obawie, że nie będziemy już tęsknić
noworoczne przysięgi, nasze na piasku zamki
nasze deszcze i wichry, zgubionych wspomnień odłamki
kiedyś zostawię kartki, będzie cicho i pusto
zakochajmy się w dzisiaj, już nie czekajmy na jutro
[refren: anna szen]
zatańcz ze mną, nie zobaczy nikt
w tym obłoku znajdziemy te sny
daj już spokój, nie zastąpi mi tego lotu nikt
zatańcz ze mną, nie zobaczy nikt
w tym obłoku znajdziemy te sny
daj już spokój, nie zastąpi mi tego lotu nikt
[zwrotka 2: skor]
weź się, nie gniewaj na mnie, że czasem siedzę do późna
że pluję żółcią na sample, bo ten świat ciężko mnie wkurwia
że czasem pójdę do k+mpla, by zapić część dylematów
a czasem pójdę do studia, aby wykrzyczeć je światu
mam już dosyć schematów i tych granic bez powrotu
wszystkich nienagranych traków, co były jak antidotum
z tych kartek zostanie popiół, sterty spalonych arcydzieł
parę z nich ucieknie bogu, kiedy przekroczę tę linie
jesteśmy tutaj przez chwilę, więc się tym cieszmy świadomie
popłyń ze mną w euforię, zanim nieboskłon zapłonie
widziałem sny o koronie, królestwo głupca na tronie
i proszę, weź mnie dziś ponieś, zanim nijakość nas wchłonie
znów się złapmy za dłonie i nie liczmy już godzin
trwajmy bezstrosko w swym gronie, jakby się czas nie narodził
a jak nadejdzie koniec, to trudno zawsze nadchodzi
kiedyś ci wszystko opowiem, tam gdzie nic już nie boli
[refren: anna szen]
zatańcz ze mną, nie zobaczy nikt
w tym obłoku znajdziemy te sny
daj już spokój, nie zastąpi mi tego lotu nikt
zatańcz ze mną, nie zobaczy nikt
w tym obłoku znajdziemy te sny
daj już spokój, nie zastąpi mi tego lotu nikt
[zwrotka 3: skor]
tak blisko jest sztuka i śmierć, jak blisko jest miłości i rozpacz
głęboko w nas mieszka gniew, ty spróbuj go w sobie rozpoznać
tak blisko jest sztuka i śmierć, jak blisko jest mi do ciebie
życie to zbliżenia serca, o których biciu nic nie wiem
tak blisko jest sztuka i śmierć, jak blisko są chmury i szczyty
chmury co niosą nam lęk i szczyty co dają zachwyty
tak blisko jest sztuka i śmierć, jak blisko jest mi do domu
dokończę dla ciebie ten wiersz, tylko nie mów o nas nikomu
Random Lyrics
- original broadway cast of in transit - do what i do lyrics
- fruxshawty - tokyo lyrics
- willie the kid & v don - but of course lyrics
- lucyyylalarosé - ilysm xx lyrics
- arianna marie - cycle lyrics
- ahc - excuse me? lyrics
- bessy argyraki - άναψες φωτιές (anapses fwties) lyrics
- emmok92 - nordrhein lyrics
- andrew duhon - too late lyrics
- lepa brena - bolje ne lyrics