skrzek (pol) - dziwny (pt1) lyrics
[zwrotka 1]
chyba kończymy tę sztukę
to jest błąd, to jest błędem mym
ale muszę rozwinąć skrzydła i polecieć w górę
więc razem lećmy, lećmy
gadali o mnie brzydkie słowa, śmiali się ze mnie
kto się będzie śmiał? ostatni, w sensie ostatni będzie
młody marcin będzie
co miałem zrobić? postawiłem na siebie
pozdrawiam z tego miejsca moją mamę no i tatę
dali mi życie i dali mi szansę
chociaż też dali mi karę
nic nie widziałem przez łzy, lecz spojrzałem na przedramię
a potem na me paznokcie
myślę “boże, co ja robię”, chyba już tego nie skończę
gram piosenki nawet dobrze
jeszcze przed mutacją grajek rozwalił wasze linijki proste
niby ostatnie łzy
ale wszystko się powtórzy, tak jak w szkole tematy
nanek rip
wierzę, że w niebie się razem spotkamy
już odkąd pamiętam nie chciałem wychodzić z domu
bo po co mam wychodzić, jak prawdziwy świat bez kolorów?
od zawsze chciałem gdzieś daleko iść
gdzie będzie tylko ja, mikrofon i jakiś dobry bit
nie wychodzę z domu od jakiegoś miesiąca
“gdzie jesteś marcin?” pyta się cała polska
poszukiwany ziomal, nigdy mnie nie znajdziecie
bo umiem się dobrze schować, wiesz?
pozdrawiam jeszcze panią wiolettę i patrycję
mam trochę lepszą dykcję i nawet mam oddech
dla niektórych nauczycieli szkoła to jak problem
a ja czuję w was pasję, przepraszam pani wioletto, że się nie pożegnałem
(mam nadzieję, że pani tego słucha)
pozdrówki dla ciebie słuchaj, dzięki, że mnie słuchasz
pozdrówki dla screamy’ego, bo on tę płytę mixował (kminisz?)
pozdrówki dla każdego dobrego ziomka, bądź zawsze dobry, bo w końcu wróci to do ciebie
pozdrówki dla lordofonu, kruliga + trochę dzięki wam jest ta płyta
nawijałem w pragnieniach, że marzą się koncerty i fani
pół roku później koncert był grany
i to pokazuje, że nie warto się poddawać
obiecuję, że będzie gorzej, już ci nikt nie przywróci czasów dzieciaka
już nigdy tak samo nie pójdziesz na plac zabaw
dzisiaj wolę nawijać do majka i zrobić se freestyle’a
(ale jedna rzecz dalej jest taka sama)
[bridge]
jestem dziwny + dziwny ja
dziwny, dziwny, dziwny, dziwny, dziwny
dziwny cały świat
taki dziwny, trochę straszny typ
dziwny typ
dzi+dzi+dziwny, dziwny cały czas
[zwrotka 2]
wszystkie oczy na mnie, co się znowu stało?
niby jestem szczęśliwy, ale ciągle coś boli
bo wiem, że zaraz będzie to samo
będę czuł strach, znowu będzie callin’
znowu będzie płacz, znowu będzie ból
znowu będę musiał się tak koszmarnie czuć
znowu zachowam się jak śmieć, będę przechodził przez ten gnój
znowu będę się bezsilnie tłukł
i może pomoże bóg wyjść mi z tej opresji
przecież mam go tu + na szyi i w pamięci
niech cię nie zmyli tłum + możesz zrobić wielkie rzeczy
przestań patrzeć w dół, musisz to przezwyciężyć
bo nie wiesz czy będziesz widział następny ranek
bo nie wiesz, może nagle na wieczny sen zapadniesz
ja już będę się zwijać, to co chciałem powiedziałem
marzenia i cele + to jest marcin krzaczek
(dziwna sztuka, dziwna sztuka, ej
sztuka, sztuka, ej)
(dzięki, że kupiłeś tę płytę)
[outro]
(nie mogę już więcej na to czekać
plan na przyszłość, być sobą na zawsze
siema, mam na imię marcin
połowę czy pełną? daj pełną, bo nie wybaczę
marcin, co się stało? marcin, marcin, co się stało?
lecę w sumie sam nie wiem gdzie
nic mi się nie chcę, chyba utknąłem na pętli
ale wiesz, jestem tylko dzieciakiem
jeszcze mam czas by przemyśleć swoje błędy)
jeszcze mam czas by przemyśleć swoje błędy!
[skit]
e, co!? co, co!?
co to było?!
co to było?
chyba to był tylko… zły sen
trochę dziwny sen…
dobra, który jest…
czwarty maja dwa tysiące dwadzieścia… trzy
okej, jeszcze rok, jeszcze rok mi został…
dobra, jak już tak wstałem to
miałem chyba zrobić taki numer…
“plan przyszłości”?
coś takiego miał się nazywać…
coś podobnego jeszcze… jeszcze nie wiem…
dobra, tak wstałem, to może to nagram
dobra, zakładam słuchawki
dobra… nie
za+ nie, to się już wydarzyło, to już było
to się zapętliło się
to nie był koszmar…
co teraz?
nie, to nie może się tak samo skończyć
nie mogę teraz tego nagrać
bo wszystko się powtórzy
dobra, dobra, już mam
już mam, już wiem, co nagram
dobra… odpalaj ten mikrofon
dobra, lecimy, joł
Random Lyrics
- anasof - no soy como tú lyrics
- moneybagg yo - ocean spray (mixed) lyrics
- thanh lan, châu hà & thanh mai - hát mừng xuân lyrics
- sentaliium - no/s/n - solace lyrics
- peje - bad boys ride or die lyrics
- c.r.o (bardero$) - vida cara lyrics
- bryan scott & wisin - pa comernos lyrics
- megan thee stallion - it’s prime day (amazon music original) lyrics
- akasuki - alone2besad lyrics
- mjpaid & fordio - 3 am in oakland lyrics