slim szczegi - sicko lyrics
[zwrotka 1: slim szczegi]
pozmieniało się dookoła, to przeskok jak na cd z magnetofonów
melanże przeniosły się z ławek do domów, a co niektórzy to przenieśli się z tych ławek do grobów
to dla moich ziomów w czterech stronach globu i tych na parafii
miałem już nie wracać, znowu wszystko szlag miał trafić
a lepiej nagrać tracki, choć patrzę na grę z boku
mam wadę jak kaddafi, gdy inni mega jakość
zacznę ich miażdżyć rapem, od czegoś trzeba zacząć
zawsze mówiłem zaraz, dziś flow ten jest zarazem
który się rozprzestrzenia, dzięki wielkie moi sicko
choć nie rządzę klubami jakbym był oligarchom
ty krzycz jak najgłośniej, niech cię boli gardło
wywołałem w tobie emocje? to się bardzo cieszę
frajerzy zrobią wszystko, kiedy ktoś wyłoży sianko
to flow jak stare telеfony, nie na każdą kieszeń
i tu niе ma pocieszeń i tutaj nikt nie wnika
twoje problemy wiszą im jak kłódki przy śmietnikach
dwa lata nie pisałem, forma nadal wyśmienita
i w moich rękach to jak to rozegram #ps vita
raz już dałem radę, drugi raz się uda
ten sam szczegi, coś się wypaliło tu? to gruda
ten sam sk+ma, jeszcze młody ale coraz starszy
czasem jestem tutaj, a nie wracam ziom na tarczy
[refren]
czasem jeszcze wjadę z tekstem, jeszcze zobaczymy
z tą grą wziąłem ślub już dawno, dziś mam poprawiny
ja nie liczę tu na poklask, paru już zdążyło odpaść
lecz jest jeszcze paru, wiem, że potrafimy
wiem, że potrafimy
moi ludzie wiem, że potrafimy
młody esz wiem, że potrafimy
59+700 dobrze wiesz, że potrafimy
[zwrotka 2]
tu rapu spedytor, chodź, ci wrzucam coś na powrót
tu robią czego nie lubią, a ja wciąż na odwrót
wersy nie z tej ziemi, ja trochę spoza świata
ty szoruj sobie pod nie, ja przyszedłem pozamiatać
nie spełniony ciągle, ale nie głodny wrażeń
robię swoje, nie liczę na jakiś splot wydarzeń
te linie są wyrazem, co we mnie siedzi, ziomie
pomimo, że nie umiem opisać jednym słowem
ty weź nie tym tonem, jeżeli mnie oceniasz
tak bardzo ci wychodzi, no to wyjdź z mojego cienia
co jest z rapem? nie kupuję tego teraz
zmieniłem nawet adres, nadal do mnie nie dociera
chcą mnie w numerach, chcą mnie w kawałkach
choć nie mogę się pozbierać jak po mundialu nawałka
jak po mundialu nawałka
[refren]
czasem jeszcze wjadę z tekstem, jeszcze zobaczymy
z tą grą wziąłem ślub już dawno, dziś mam poprawiny
ja nie liczę tu na poklask, paru już zdążyło odpaść
lecz jest jeszcze paru, wiem, że potrafimy
wiem, że potrafimy
moi ludzie wiem, że potrafimy
młody esz wiem, że potrafimy
59+700 dobrze wiesz, że potrafimy
tekst i adnotacje na rap g+nius polska
Random Lyrics
- the dubliners - the galway shawl lyrics
- babirusa - humanoid lyrics
- xp burstgang - got no time lyrics
- zayi - susmaktan lyrics
- umpfel - the midas touch lyrics
- maxi k.d. - run! lyrics
- haliene - walk through walls lyrics
- sidecars - detrás de los focos lyrics
- fsg rell - on my level lyrics
- жулик (swindler) - золото (gold) lyrics