azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

slums attack - in flagranti lyrics

Loading...

[introduction]
(tak kurwa ciągle kurwa, pytania jakieś kurwa
jazdy, chuj nie wiadomo kurwa o co chodzi tej
kurwa sprawdzanie kurwa telefonu
kto kurwa napisał kurwa, kto dzwonił kurwa
gdzie byłeś i w ogóle nie wiem, chuj w dupę kurwa
raz dwa raz raz raz dwa o tym jak rychu w chuja gra
(przejebana sprawa, posłuchaj)

[introduction]
(tak kurwa ciągle kurwa, pytania jakieś kurwa
jazdy, chuj nie wiadomo kurwa o co chodzi tej
kurwa sprawdzanie kurwa telefonu
kto kurwa napisał kurwa, kto dzwonił kurwa
gdzie byłeś i w ogóle nie wiem, chuj w dupę kurwa
raz dwa raz raz raz dwa o tym jak rychu w chuja gra
(przejebana sprawa, posłuchaj)

[zwrotka 1]
ty znów zaczynasz, jesteś dobra dziewczyna
bądź ze mną szczera, przecież jesteś jedyna
ty znów rozkminiasz, mówisz nie twoja wina
za znajomość z inną bez przerwy obwiniasz
ja czuję się jak bila, która wciąż się odbija
zupełnie niespodziewanie nie wie, w który dół się wbija
i moment chwila, zwariować tak można
zazdrość ci nie obca, twój facet (czarna owca!)
z miną pechowca, przyłapany na kłamstwie
odpowiem gniewem, to zachowanie chamskie
postąpić nierozważnie, znów z tobą się drażnię
że jestem kobieciarzem? to stwierdzenie odważne
lecz czy trafne kochana? to lekkie nadużycie
nazywać mnie tak skrycie, prowadzić podwójne życie?
już to przeżyłem, smak gorzkich konsekwencji
ja nie mam pretensji do ciebie za własne błędy!
nie droga tędy, pytasz ile to trwa?!
coś jak menage a trois, zdecydować się czas!
decyzja już podjęta, kiedy w końcu zrozumiesz?
że zagrałem va bank (inaczej żyć nie umiem!)
jak rasowy hazardzista do innych zachować dystans
dusza nieczysta, taki zawód artysta!
chcę? nie płacę trzysta tylko z życia korzystam
chcesz? to dalej obwiniaj, mów o mnie świnia
nie moja wina, że takim mnie widzisz
nie byłem aniołem, chciałaś o wszystkim wiedzieć
no i wiesz, mówi wesz już się boisz zaufać?
brudne myśli modlitwą proszę nie chcę nisko upaść

[refren]
pretensje, gorzkie żale, te bale, skandale
że w chuja walę, nagrywam nielegale
z miną przestępcy, przyłapany in flagranti
mi do tego daleko, uwierz, nie masz gwarancji?
umysł otwarty, nie chcę stracić kontroli
zdrada to boli, całe życie pierdoli
wyżyć się do woli? za jaką cenę pytam?
ja chcę by w moim życiu była jedna kobieta!

[zwrotka 2]
to drugi etap już się robię czerwony
na pewno kłamię, bo słabo napalony
pewnie ma inną, w tym klubie na nią kiwnął
jego ryj to przynęta, tej dziewczyno naiwno!
ja chcę by było dobrze, staramy się owszem
wolę chwilę radosne jak przebudzenie na wiosnę
mówię z tego wyrosłem, to jednak zbyt proste
nie wierzysz mi? poszłem, doszłem? chcesz mnie obwąchać?
jak suka wącha psa (w twych oczach rozpacz!)
chcesz po mnie poznać, że tam jednak coś zaszło
nie wiesz, z kim, gdzie i jak to? to brakujące hasło
tej jebanej krzyżówki, już zdążyłem się wkurwić
kto jest, kto? rozwiązanie miłosnej łamigłówki
tak robią półgłówki czy ja postradałem rozum?
zazdrość na pozór, to straszna rzecz, zrozum!
zbyt miły dla innych suk, czarujący!
chlapnąłem coś niechcący z k-mplami w towarzystwie
a pamiętasz jak tam? wiem, słyszały wszystkie!
wiem zajebiste wzrokiem wodzą za mną
widzą, co chcą widzieć i to nie jest ryszardo
wciąż myślę czy warto? czym jest miłość naprawdę?
uprawiać monogamię? czy ostrą p-rnografię?
wiesz, że potrafię! nie przeczę skurwiel ze mnie
już nie chcę twych łez, obiecałem nie odejdę!

[refren]
pretensje, gorzkie żale, te bale, skandale
że w chuja walę, nagrywam nielegale
z miną przestępcy, przyłapany in flagranti
mi do tego daleko, uwierz, nie masz gwarancji?
umysł otwarty, nie chcę stracić kontroli
zdrada to boli, całe życie pierdoli
wyżyć się do woli? za jaką cenę pytam?
ja chcę by w moim życiu była jedna kobieta!

(w rzeczywistości żyj, żyjesz mówisz to przekleństwo
prawda przyjdzie sama, przyjdzie sama
w rzeczywistości żyj, żyjesz mówisz to przekleństwo
prawda przyjdzie sama, przyjdzie sama)

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...