azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

slums attack - nie trać ducha walki lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
po pierwsze pierdolę rodem z podstawówki problem
bo w dojrzałość wjeżdżał z podniesionym czołem ziomek
wczoraj to już historia, nie pękaj przed jutrem
nie poświęcę mej teraźniejszości na rozkminy sm+tne
młodość mam za sobą, burza w szklance wody
rynsztok, ukształtował typa z grubej loży
coś tam wciągnął i gdzieś włożył, ot życiowa mądrość
zwyczajna brawura, bawił się zbyt mocno
psie, jeb się! dla ciebie to per pan
i nie pytaj mnie czy znam tego i tamtego, tam
znajdź inne zajęcia zamiast pokazywać zdjęcia
znasz kogoś kto by nie kojarzył peji aka. księcia?
piętnastak bez flaszki to był właściwy wybór
częsta praca nad sobą, umiem w podnoszenie sk!llów
wersów o rodzinie już nie zliczę skurwysynu
przestań jęczeć, że zdziadziałеm, lepiej odstaw spirytus
kilku nowych znajomych w mieściе niewiele mnie czeka
zechcę na stare śmieci? wiem gdzie seks i gdzie apteka
odbudował człowieka w sobie, więc nie zwleka, żyje!
nie planuje dawać w szyję, ani z dupy, tyle!

[refren]
żadna popularność ani ruchy na socjalach
nie zrobią z ciebie mistrza, gdybyś się zastanawiał
spróbuj żyć łagodniej zamiast powielać blamaż
nie trać ducha walki by więcej nie upadać!
żadna popularność ani ruchy na socjalach
nie zrobią z ciebie mistrza, gdybyś się zastanawiał
spróbuj żyć łagodniej zamiast powielać blamaż
nie trać ducha walki by więcej nie upadać!
[zwrotka 2]
stary basior często chadza własnymi ścieżkami
miewam swoje filmy niczym “tańczący z wilkami”
od zawsze powiązany z miejskimi plemionami
nie oglądam cnn, preferuję al araby
rzutki typo lecę w systemie round the clock
rzucam wersy jak dilerzy cegły na blok
dobre sztuki a na każdej z nich new kids, bo
te koncerty od pokoleń są so dope bro
bliżej boga, wjeżdża medytacja i joga
mocni d+ch+m, ale to nie religijny dogmat
wciągam jak koka, lecz odradzam pizgać towar
tak niewielu potrafi się z tego gówna wydostać
i nie ważne jaka gruba postać wiem o czym mówię
nie ma takiej fortuny, której nie przejebiesz, uwierz
rap co pozbawia złudzeń, już nie szukam wymówek
bo wolę rollin 200 od zrolowanych stówek
ty nie bądź jak półgłówek to miasto zbiera żniwo
czasy gdy duchowo mocny, wiadomo jakoś to było
cenię ciszę, wcześniej chaos, jak punisher niszczę
wciskał czerwony przycisk, pozostały zgliszcze
wjeżdżał jak testarossa upojony szybkim życiem
często wyścig donikąd no i straty oczywiście
formę trzymam jak tyran to codzienna rutyna
bo słabości trzymam w ryzach, nie jak utyta świnia
wciąż tu tyram, cisnę żelastwo jak młody arnold
żaden kurwa lil pump, to pumping iron!
(every word i say should be a hip+hop quotable)

[refren]
żadna popularność ani ruchy na socjalach
nie zrobią z ciebie mistrza, gdybyś się zastanawiał
spróbuj żyć łagodniej zamiast powielać blamaż
nie trać ducha walki by więcej nie upadać!
żadna popularność ani ruchy na socjalach
nie zrobią z ciebie mistrza, gdybyś się zastanawiał
spróbuj żyć łagodniej zamiast powielać blamaż
nie trać ducha walki by więcej nie upadać!



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...