azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

slums attack - pojawiam się i znikam lyrics

Loading...

[intro]
sam se biegam technika, sztuka przeżycia

[zwrotka 1: peja]
to przybysze znikąd niszczą gniazdko miłości
domowe ognisko, zalążek, strata, wyskok!
nie ma uczuć bez poświęceń, dlatego wciąż kręcę
mam nerwy i serce, balansuję lecz nie zlecę
równowaga, sami wiecie jak gimnastyk i poręcze
to nie lot aliego w mieście, szereg prywatnych spraw jeszcze
dużo załatwiania, zachodu warta wygrana
wciąż wygrywam, bo osłania…
(wiśniowy) niech cię to nie obchodzi, nigdy nie wnikaj!
kto? nie pytaj, jak najmniej w tą sprawę wnikaj
w tym momencie robię pssyyyt, przypał to wstyd
frajer z zewnątrz, mały trip, nieświadomka, tani chwyt
jak podrobione buty, ja na cztery giry kuty
nowy zakręt w stylu luty (cześć co tam? co tam?)
mały bajer o pogodzie no i o tym, co w modzie
nie żegnam sie, odchodzę, potem powiem ci czy wchodzę
widzimy sie później, wtedy będzie luźniej
(no zawijam się. nara!)
na ten czas odbijam, słusznie!

[zwrotka 2: wiśniowy]
na ten czasu odbijam słusznie
ty nie wnikaj, co jest stąd, ty nie wnikaj, nie znikaj
nie wiesz, co jest skąd i nie wiesz po, co to się bierze
nie patrz na to, bo to błąd

[refren: peja & wiśniowy]
pojawiam się i znikam i znikam i znikam!
gdzie byłem, z kim nie pytaj, nie pytaj, nie pytaj!
pojawiam się i znikam i znikam i znikam!
co wpadło psssyyt, nie wnikaj, nie wnikaj, nie wnikaj!

[zwrotka 3: peja]
co ty? co ty? gdzie indziej pizgaj czopy!
bo tu porządne chłopy jak najdalej od chołoty
czy jest dobrze, czy kłopoty, pojawiam sie i znikam
sam se biegam to technika, sztuka przeżycia
trzymam dystans, gdy nie styka, fascynacja zanika
szacunek kontra krytyka, trzymam sie swego słownika
tak jak swojej okolicy, skazani na dzielnicy
więźniowie jednej ulicy, żyć w spokoju to jest wyczyn
żeby tego dokonać, trzeba z boku stać, się schować
uczucia skasować, wyskoki opanować
emocje obciąć, popatrz! ja żyje tak, bo muszę
(łoooo!) ale oprócz tego lubię
swych problemów nie zgubię, pochodzenia się nie wyprę
na chwilę, sie pojawię, potem znowu gdzieś zniknę!
nie znam sie na ekonomii, na tym chyba to polega
stać mnie tylko na te norę, więc w willi nie będę biegał
to nie powód do wstydu, jestem dumny skurwysynu
dumny z bycia pyrą, za to wszyscy nienawidzą
odp-rny na krytykę, pojawię się i zniknę
syki wie, kto przeciwnikiem godnym uwagi
zawsze pochwali, bity, rozgrywki, nowe zdobycze techniki
lalalala! każdy to już zna, to jest luzik, dobra gra
znikam by powrócić na czas!

[refren: peja & wiśniowy]
pojawiam się i znikam i znikam i znikam gdzie byłem
z kim nie pytaj nie pytaj, nie pytaj
pojawiam się i znikam i znikam i znikam
co spadło psss nie wnikaj, nie wnikaj, nie wnikaj

[zwrotka 4: peja]
trudny, paskudny, dookoła klimat brudny
pośród zasyfiałych ulic urok lata, czas sie budzić
zapach kwitnących drzew, będę ryczał jak lew
duszne powietrze w piersiach zapiera dech
pojawiam się tutaj, tu mój cel tu moja luta
o czym szumią wierzby dowiesz się sie na miejscu, słuchaj!
cały przepocony siadam na schodach z betonu tutaj
słońce zaszło już na dobre, chłodna noc, coś w tym jest dobrze
szybko idą piwa mocne, myślisz życie beztroskie
zawsze są kłopoty ostre, wtedy zniknąć jest najprościej
(przy takiej postawie nie możesz być gościem
zawsze sie rozwiąże tylko trzeba gadać dobrze!)
rozmowy polaków nocne, akompaniament wiatru
odejście od schematu gwarancją dla wariatów
nie pragnę standardów, do wszystkiego przywyknę
nauczony nie mieć nic, znów pojawię się i zniknę…

[refren: peja & wiśniowy]
pojawiam się i znikam i znikam i znikam gdzie byłem
z kim nie pytaj nie pytaj, nie pytaj
pojawiam się i znikam i znikam i znikam
co spadło psss nie wnikaj, nie wnikaj, nie wnikaj

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...