smutny official - borderline lyrics
[zwrotka 1]
wczorajszy wieczór mi przepala żyły
suko pierdolę to życie na niby
tracę sens co noc
rok w rok
już tylko zmieniam ksywy
szukam cię w procentach
jakby presja miała
zmyć z nas winy
a nie zmienia nic
stoję vis a vis
z twoim strachem i
mieszam słodkie sny
z gorzką hennesy
ile razy te łzy mi wskazywały drogę na dno
ilorazy jej krzywd mi ładowały mordę w bagno
się ciągnie za mną, mijam ich tu ciągle z gardą
chociaż przemysł mi wpierdala wciąż te forsę w gardło
ginę pod sceną z moją weną w roli kata mam
bo hydroprzelot i problemom mówię pa, pa, patrz
jak się śmieję, rzucam pasję w podziemie
chociaż przemysł podpowiada, że mnie rap ten zajebie
a nie wierzę, że zostaniesz ze mną dziś
chcesz wyjść
znam znaczenie tych twoich szczęśliwych liczb
chcesz zgnić
[bridge]
widzę jak się patrzysz na szkło
skarbie głaszcz moje ego nim odgryzę ci dłoń
ale sama nie chcesz się bać
ciągle widzę jak starasz się by mnie zjadł (borderline)
jak psychiczny wrak stoję sam
pośród barw, które miały rozpogodzić mój świat
ale sama nie chcesz się bać
ciągle widzę jak starasz się by mnie zjadł
a potem spadam
i już nie szukam szans ani ciepła twych warg
przez to czujesz się sama
i ciągniesz mnie na dno odkąd pragnę twych rąk
odkąd czuję, że spadam
i już nie szukam szans ani ciepła twych warg
przez to czujesz się sama
i ciągniesz mnie na dno odkąd pragnę twych rąk
odkąd czuję się sam
[refren x2]
stoję sam, czas odcisnął twoje drogi w asfalcie
w moich snach się pojawiasz jak już zachlam naprawdę
zanim strach się przegryzie przez aortę to spadnę
borderline skarbie, mamy borderline skarbie ej
[zwrotka 2]
chcę mieć więcej, mój czas
gubię sens ej, chcę wstać
zanim zostaniemy sami
chcę przetrawić twój smak
a i tak mnie ranisz
dłonie markerami szczęścia
są, zabiję dla nich
choć ból punktuje mnie jak ghali nari
kiedy próbuję się bawić to gonię się sam z demonami przez noc
znowu próbujesz mnie ranić, próbuję się zabić od kiedy mam dość
chwytam ustami tors
potem myślami wzrok
dopóki nie przekraczasz granic to słyszę twój głos
tak walczę z uzależnieniami nie chcę ranić mamy
rzucałem to gówno tyle razy, że nie wierzę w zmiany
wstyd mi plami honor, łyk odwagi z colą co noc
niszczy organizm mi gdy zgliszcza płoną
a ja zmieniłem plany, gramy w mysz i kotka aj
te całe dragi rozjebały mnie od środka tak
pozwól mi zostać, świat
łapie na offside nas
kochają patrzeć jak upadam mów mi bojack, patrz
[bridge]
widzę jak się patrzysz na szkło
skarbie głaszcz moje ego nim odgryzę ci dłoń
ale sama nie chcesz się bać
ciągle widzę jak starasz się by mnie zjadł (borderline)
jak psychiczny wrak stoję sam
pośród barw, które miały rozpogodzić mój świat
ale sama nie chcesz się bać
ciągle widzę jak starasz się by mnie zjadł
a potem spadam
i już nie szukam szans ani ciepła twych warg
przez to czujesz się sama
i ciągniesz mnie na dno odkąd pragnę twych rąk
odkąd czuję, że spadam
i już nie szukam szans ani ciepła twych warg
przez to czujesz się sama
i ciągniesz mnie na dno odkąd pragnę twych rąk
odkąd czuję się sam
[refren x2]
stoję sam, czas odcisnął twoje drogi w asfalcie
w moich snach się pojawiasz jak już zachlam naprawdę
zanim strach się przegryzie przez aortę to spadnę
borderline skarbie, mamy borderline skarbie ej
Random Lyrics
- lago 2 feu - babyboy lyrics
- bigmoneyhatcha - rap don't work lyrics
- sundays (dk) - carry me lyrics
- social house - love me back lyrics
- ndna - trust and love lyrics
- y-vi - сезон дождей (rain season) lyrics
- homegrown family - yee-yee lyrics
- rusty nail - call of the wild lyrics
- indigo point - time in a mile lyrics
- das lumpenpack - tragödie vom rest der band lyrics