azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

sobota - hej, jak leci? lyrics

Loading...

[refren]
co słychać chłopaku, co się dzieje dzieciak
co słychać, jak leci, ziom na twoich śmieciach
czy przody czy plecak, czy hossa czy bessa
co tam w interesach, czy znowu ziom stres masz
i co tam prywatnie, co ziomuś porabiasz
co tam u rodziny, czy swoją zakładasz
czy wódą zaprawiasz, żeby czas ci zleciał
szybko opowiadaj, co u ciebie dzieciak

[zwrotka 1]
lecimy do przodu, wszystko pod kontrolą
więc nie widzę powodu, żeby ziomuś przestać biec
wszystko jest jak w życiu wiesz, doznajesz czego chcesz
wyśpisz się jak se pościelesz, ale to sam kminisz też
robię płytę brat, kontroluję rap
już czuję pierwszy szmal, choć za mało go i tak
legalnie płacę vat, muzykę puszczam w świat
reprezentuję szczecin i ekipę uqad squad
i chyba idzie mi, jakoś se radzę ziom
przeżyłem ciężkie dni, ale mam już własny kąt
wciąż w centrum, jestem stąd, a z producentów to
szopen rapu dziwko, ciągle daje pierwszy sort
mam stały wgląd do kont, pedały cały rząd
za mały jest ten świat, żeby można uciec stąd
i niby po co ziom, wiesz nic się nie boję
palę jazz, robię rap, wychodzę na swoje

[refren]

[zwrotka 2]
na chacie wszystko git, to mój mały raj
od kiedy mieszkam w nim, spływa po mnie cały szajs
człowiek termin na maj, nie robię sobie jaj
michał junior nadchodzi i weź to ziomek zczai
i piję coraz mniej, żeby nie wkurwiać jej
kiedy hormony spokojne żyje się dużo lżej
o szóstej nowy dzień, dzieciak wstaje do szkoły
może już gietę weź, śmignął mi taki pomysł
może na trening iść, może to właśnie dziś
na pewno nie zaszkodzi kiedy przemknie taka myśl
czemu nie, właściwie właśnie tak
a kiedy kończę blanta, mogę już wracać spać
co kraj to obyczaj, tutaj jest good zazwyczaj
palę ten gr-ss i zamieniam się w sienkiewicza
więc jeśli pytasz mnie, jak się dziś żyje mi
jak krótko odpowiadam, ziomuś u mnie wszystko git

[refren]

[zwrotka 3]
wszystko dobrze chłopak, wszystko dobrze dzieciak
nic nie leci po staremu ziom na moich śmieciach
przody żaden plecak, hossa a nie bessa
no a w interesach, zawsze ziomuś stres masz
prywatnie gitara, świat swój naprawiam
u rodziny jak talala i swoją zakładam
niechudo zaprawiam, nie chcę robić za ciecia
co tu opowiadać, u mnie wszystko gra dzieciak

[tekst – rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...