azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

softboii - dwudziesta pierwsza lyrics

Loading...

(tak, taa jeest)
warszawa cuchnie jak zawsze etanolem
warszawa cuchnie jak zawsze etanolem
warszawa cuchnie jak zawsze etanolem
dwudziesta pierwsza wszyscy już jebią alkoholem
(jebią alkoholem tak)

wysiadam na stacji centrum
podążam w stronę wkd
emocji spektrum
wszystkie twarze ludzi blade
właściwie nie wiem gdzie jadę
przepraszam? którędy dojde na warszawa śródmieście wkd (którędy dojdzie na warszawa śródmieście wkd)
przepraszam? którędy dojde na warszawa śródmieście wkd
(ciuch ciuch ciuch ciuch ciuch)

dojeżdżam już stacja reguły
oby nie było zamuły
chciałbym doświadczyć katharsis
przebić się przez grzechu ciężkiego mury (pił pił pił pił)
panie – boże – proszę – ty mi – pomóż
(panie boże proszę ty mi pomóż)
chciałem to powiedzieć, ale nie mam komu
(ale nie mam komu)
znów leci czarny inkaust
słowa opuszczają miejsce swego jedynego schronu
(słowa opuszczają miejsce schronu eejaaa)

jestem na miejscu melanżu
gospodarz podaję grabe, chwyta za blancior
piwo w kolorze oranżu
każdy podejrzliwym okiem wytyka mi wadę (hahaha)
strzelam kolejkę na rozluźnienie
strzelam kolejkę wóda się leje
alkohol jest niczym najlepsza kobieta
wystarczy że dotkniesz od razu cię… (grzeje, grzeje)
od razu cię grzeje
od razu cię grzeje
od razu cię grzeje
(taa jeest)

warszawa cuchnie jak zawsze etanolem
warszawa cuchnie jak zawsze etanolem
warszawa cuchnie jak zawsze etanolem
dwudziesta pierwsza wszyscy już jebią alkoholem

wchodzę we mgłę niczym w masło
papierosów dym wypala mi oczy
trochę mam dosyć
robi się ciaaasno
czuję jak kac powoli za mną kroczy (eeej)
wjezdzam w umysłu bezdroża
jedna nuta i umysłu przestworza
sory nie mogę gadać (e), leżę na dnie morza(e)
ta jeest

warszawa cuchnie jak zawsze etanolem
dwudziesta pierwsza wszyscy już jebią alkoholem
(ale smród)



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...