azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

solar - ‌wstyd lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
-n-logowe zdjęcia niech tam sobie leżą w pudłach
stare dobre czasy zaczynają się od jutra
nieudacznicy mówią, żeby mieć coś, trzeba ukraść
niektórzy wierzą w boga, niektórzy wierzą w układ
ja hajsu szukam w pracy, a wsparcia szukam w bliskich
nie pomaga bóg, nie przeszkadza układ mi w tym
i tak jakoś od liceum sobie pędzę pod prąd
trzymam ręce z tyłu kiedy obok mnie się modlą
przy wigilijnym stole, przy grobie ojca z mamą
zgorszonych spojrzeń bombę przyjmuje od lat za to
odmówiłem bycia chrzestnym, nie będę się spowiadać
ja dzwonię do koleżki jak chcę się iść wygadać
narzeczona chce kościelny, a ja – apostazję
chrzest, komunia, bierzmowanie wszystko mają na mnie
ale nigdy nic nie poczułem wiesz tam w sobie
więc dzisiaj tylko do zacierki składam dłonie

[refren x2]
nie zmusisz mnie do wstydu za to kim jestem (nie, nie)
myśląc o sobie czuje dumę, no i nic więcej (nie, nie)
niż działać wbrew sobie, wole zgnić w piekle (wolę zgnić w piekle)
niech mnie pochłonie doszczętnie (yeah, yeah)

[zwrotka 2]
rap, rzucam to wszytko co warto przemilczeć
wszytko o czym jest fajnie nie myśleć
domyśl się co czuje kiedy komuś puszczam numer
jak na tacy moje myśli no i wszytko to co czuję
a stoję w centrum wielkiej imprezy
i mówię o tym co mnie boli i na czym zależy
oni się patrzą jak na ufo i se robią daby
drogie marki, lajki, stream’y to są te ich sprawy
a ja deprecha i konflikty, sprawy, śmierć
wgapiony w sufit nieraz przeleżałem cały dzień
gdy demony mi szeptały “ty weź idź i zabij się”
mi ratowało życie to, że napisałem tekst (in your face)
i niech krytycy to oplują wielcy
wyrzucam z siebie całe ścierwo, się zlatują sępy
to pewnie słabo się przyznawać kiedy cierpisz
lecz ty (lecz ty), lecz ty (lecz ty)

[refren x2]
nie zmusisz mnie do wstydu za to kim jestem (nie, nie)
myśląc o sobie czuje dumę no i nic więcej (nie, nie)
niż działać wbrew sobie, wole zgnić w piekle (wolę zgnić w piekle)
niech mnie pochłonie doszczętnie (yeah, yeah)

[outro x2]
sam, wybiorę swych idoli
sam, wybiorę dokąd iść
sam, ich zdanie mnie nie boli
sam, i mogą sobie kpić
zrobię to sam x7
sam, sam, sam, sam

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...